Kielce: matka usłyszała zarzut zabójstwa dwójki dzieci. Przyznała się do winy
Matka dwójki dzieci, których ciała znaleziono we wtorek w mieszkaniu jednego z bloków w Kielcach, usłyszała zarzut ich zabójstwa. Prokuratura wystąpiła do sądu o trzymiesięczny areszt dla kobiety, której grozi nawet dożywocie.
We wtorek po południu w mieszkaniu jednego z bloków przy ulicy Daszyńskiego w Kielcach, ciała dzieci - pięcioletniego chłopca i 15-letniej dziewczynki - oraz ich rannej 41-letniej matki Darii D.-S., znalazł po powrocie z pracy jej mąż. Kobietę, z ciężkimi obrażeniami ciała, odwieziono do szpitala. Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci i prokurator - m. in. zabezpieczono narzędzia, którymi mogły być zadane obrażenia.
Wstępne wyniki sekcji zwłok dzieci wykazały u chłopca jedną ranę kłutą w obrębie szyi, a u dziewczyny - dziesięć ran kłuto-ciętych, także w obrębie szyi.
- Dotychczasowe ustalenia śledztwa wskazują, że tych tragicznych w skutkach czynów dopuściła się Daria D.-S., która następnie próbowała popełnić samobójstwo - poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, Daniel Prokopowicz.
Podejrzaną udało się przesłuchać w piątek po południu - po uzyskaniu opinii sądowo-lekarskiej, że pozwala na to jej stan zdrowia. Przedstawiono jej zarzut zabójstwa dwójki własnych dzieci. - Przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów. Złożyła też wyjaśnienia, których szczegółów dla dobra śledztwa nie możemy podać - dodał Prokopowicz.
Prokurator zdecydował o wystąpieniu do sądu o trzymiesięczny areszt wobec podejrzanej. Grozi jej kara dożywotniego więzienia.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Kielce-Zachód. Trwają czynności dowodowe, mające ustalić motyw i dokładny przebieg zdarzeń.