Kiedy wesela w Polsce, dla ilu gości? Wkurzone panny młode nie podarują politykom obostrzeń

Tuż przed ogłoszeniem decyzji rządu o odmrożeniu obostrzeń sanitarnych dotyczących organizacji wesel napięcie w tej branży sięga zenitu. Panny młode zapowiadają protest, jeśli rząd zamiast poważnego odblokowania branży weselnej wprowadzi ograniczenie liczby gości do 50 osób.

Kiedy wesela w Polsce, dla ilu gości? Wkurzone panny młode nie podarują politykom obostrzeń
Źródło zdjęć: © FORUM
Tomasz Molga

- Po tylu tygodniach czekania wątpię, aby propozycja zorganizowania wesela tylko dla 50 osób kogokolwiek satysfakcjonowała. Osobiście nie zamierzam okrajać swojej listy gości. Dla właścicieli dużych sal weselnych, np. na 300 osób, takie ograniczenie będzie wielką szkodą. Nie będzie się im opłacać otwierać drzwi - mówi WP Marta Turek z Warszawy, przyszła panna młoda i jedna z inicjatorek powstania internetowej grupy "Co z weselami 2020".

Wraz z przedsiębiorcami z branży usług ślubnych internetowa grupa liczy ponad 18 tys. osób. Szacują oni, że par, które oczekują na możliwość wzięcia ślubu i zorganizowania wesela, może być ponad 20 tysięcy. Wraz z rodzinami i gośćmi ta nowa "grupa oburzonych" może liczyć nawet 2 mln osób. W napięciu czekają oni na decyzję ministra zdrowia i premiera, którzy we wtorek 26 maja ogłoszą zasady dotyczące możliwości organizowania wesel. Jeśli pojawi się tam limit 50 osób na przyjęciu, wybuchnie awantura.

- Jesteśmy potęgą i oby politycy mieli świadomość, że jeśli zepsują komuś wymarzoną uroczystość, to będzie miało to znaczenie podczas najbliższych wyborów - zapowiada Andżelika, panna młoda, która po dwóch latach przygotowań zaplanowała ślub pod koniec czerwca 2020. Sala wynajęta, zaproszenia wydrukowane, goście potwierdzeni, kapela zamówiona.

Zobacz także: Czarzasty po 5 latach kadencji Dudy: to zły człowiek

Kiedy wesela w Polsce? Andrzej Duda dociskany pytaniami

Od kilku tygodni o sile panien młodych oraz branży organizatorów wesel przekonują się rządzący politycy. - Zainicjowałam akcję polegającą na oznaczaniu profili polityków hasztagiem "co z weselami" i "50 osób na weselach to za mało" - mówi Andżelika Walaszek-Pokora, założycielka internetowej grupy i wodzirejka imprez weselnych. - Już na każdej transmisji live w internecie padają pytania i komentarze o przyszłość branży - dodaje.

Prezydent Andrzej Duda już trzykrotnie był pytany o wesela podczas sesji pytań i odpowiedzi z internautami. - Bardzo, bardzo, bardzo często o to pytacie. Wiem, jakie to trudne. Ja ciągle pytam o wesela ministra zdrowia. Zapewniam państwa, że jak tylko będzie to możliwe, ograniczenia zostaną zniesione - tłumaczył prezydent.

Członkowie grupy weselnej pisali setki maili do ministrów rozwoju, rodziny oraz zdrowia. Wywarli taką presję na polityków, że w ubiegłym tygodniu doszło do wspólnej wideokonferencji z udziałem Adama Abramowicza, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, wiceminister rozwoju Olgi Semeniuk oraz przedstawicieli branży ślubnej.

Wesela do 50 osób? Wielkie rozczarowanie

- Po tej konferencji uzgodniliśmy wspólnie rekomendacje epidemiczne dla organizacji wesel. Liczba gości miałaby być zależna od wielkości obiektu weselnego, wliczając m.in ogródek gastronomiczny, taras, foyer, korytarze. Przyjęcia miałyby się odbywać bez obowiązku noszenia maseczek, zaś stoły rozstawione od siebie co 1,5 metra - dodaje Andżelika Walaszek-Pokora.

Wytyczne były już właściwie zaakceptowane przez ministerstwo rozwoju, gdy 22 maja głos w sprawie wesel zabrał wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński. - W ramach kolejnego etapu odmrażania gospodarki zarekomenduję zgodę na organizację wesel do 50 uczestników, limit nie dotyczy osób z obsługi - poinformował na konferencji prasowej.

Te słowa podsyciły emocje wśród par młodych i wprowadziły dodatkową niepewność w branży. - Powyższa zasada nie odblokuje skutecznie branży ślubnej. Każdego dnia zrywane są kontrakty - zaprotestowali dzień później przedstawiciele Polskiego Stowarzyszenia Branży Ślubnej. Wyliczają, że ze ślubów żyje 10 tys. fotografów, 7 tys. obiektów weselnych oraz część hoteli. Wartość rynku usług ślubnych szacują na od 7 do 10 mld złotych. Ze względu na wyjątkową datę rok 2020 miał być rekordowy.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (267)