Kiedy termin uchwalenia budżetu? Zadecyduje prezydent
Zdaniem marszałka Sejmu to prezydent podejmie decyzję kiedy mija konstytucyjny termin uchwalenia budżetu. Nieuchwalenie ustawy w terminie może oznaczać wcześniejsze wybory. Obecnie nie jest jasne, czy termin ten upływa 19 lutego, czy już 30 stycznia.
16.01.2006 | aktual.: 16.01.2006 17:46
Zgodnie z konstytucją parlament ma cztery miesiące na prace nad budżetem. Według części opinii prawników termin ten powinien być liczony od daty pierwszego posiedzenia nowego parlamentu czyli 19 października. Jednak, według nieoficjalnych informacji Lech Kaczyński dysponuje ekspertyzą, że datą rozpoczynającą bieg prac parlamentu nad budżetem jest 30 września, kiedy poprzedni parlament otrzymał projekt budżetu od rządu Marka Belki.
Zatem parlament powinien zakończyć pracę nad budżetem do 30 stycznia lub 19 lutego. Jeśli wówczas nie będzie uchwalonego budżetu, to Lech Kaczyński ma dwa tygodnie na decyzję czy rozwiązac parlament.
Marek Jurek powiedział, że Sejm przyjął w swoich pracach późniejszy termin uchwalenia budżetu. Marszałek zastrzegł, że są w tej sprawie wątpliwości prawne, które rozstrzygnie prezydent.
Szef Kancelarii Prezydenta Andrzej Urbański nie wypowiedział się jasno na ten temat. Powiedział jedynie, że odpowiedź na tę kwestię jest w rękach prawników. Zwrócił uwagę, że jest to jedna ze spraw, które w polskiej konstytucji nie zostały precyzyjnie zapisane.
Z kolei Platforma Obywatelska chce, by prezydent zadeklarował, czy z końcem stycznia możliwe będzie rozwiązanie parlamentu. Jan Rokita uważa, że odpowiedź na to pytanie jest kluczowa dla biegu polskiej polityki w najbliższych tygodniach.
Zdaniem konstytucjonalisty Piotra Winczorka spór o termin zakończenia prac nad budżetem może zakończyć się przed Trybunałem Konstytucyjnym.
Profesor Winczorek przyznał, że jest kilka ekspertyz prawników co do terminu zakończenia prac nad budżetem. Konstytucjonalista obawia się, że w tej sprawie różne zdanie będą mieć Sejm i prezydent. Profesor zaznacza jednak, że jeżeli przyjąć, że jest to spór między konstytucyjnymi organami państwa, to rozwiązaniem problemu powinien zająć się Trybunał Konstytucyjny.
Marszałek Sejmu uważa jednak, że nadal jest szansa na stworzenie większościowej koalicji w obecnym parlamencie. Marek Jurek przekonywał dziennikarzy, że ewentualne przekroczenie konstytucyjnego terminu uchwalenia budżetu nie musi mieć wpływu na skrócenie kadencji Sejmu przez prezydenta. Podkreślił, że prezydent może wówczas rozwiązać parlament - ale nie musi.