PolskaKiedy sąd udostępni uzasadnienie wyroku na Oleksego?

Kiedy sąd udostępni uzasadnienie wyroku na Oleksego?

Pod koniec pierwszej dekady lutego Sąd Lustracyjny udostępni stronom pisemne uzasadnienie swego wyroku uznającego byłego marszałka Sejmu Józefa Oleksego (SLD) za "kłamcę lustracyjnego".

31.01.2005 17:10

Zapowiedział to przewodniczący Sądu Lustracyjnego Zbigniew Puszkarski. Poinformował, że trwają już końcowe prace nad tym dokumentem. Dodał, że strony procesu będą mogły się zapoznawać z uzasadnieniem tylko w tajnej kancelarii sądu. Dokument bowiem ma charakter tajny, bo akta sprawy Oleksego - jak wszystkich spraw dotyczących wywiadu PRL - są objęte tajemnicą państwową.

Pisemne uzasadnienie jest niezbędne do złożenia apelacji, którą Oleksy zapowiedział bezpośrednio po wyroku. Obrońcy Oleksego mówili też, że o złożeniu wniosku o odtajnienie akt jego sprawy lustracyjnej zdecydują właśnie po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem.

22 grudnia 2004 r. Sąd Lustracyjny I instancji orzekł, że Oleksy zataił współpracę ze służbami specjalnymi PRL. Sąd uznał, że w latach 1970-1978 Oleksy był agentem Agenturalnego Wywiadu Operacyjnego - tajnej do dziś struktury wywiadu wojskowego PRL. Oleksy zaprzeczył, że był agentem. Swą sprawę nazwał farsą; mówił też o jej "podtekście politycznym".

Wyrok jest nieprawomocny - przysługuje od niego odwołanie do Sądu Lustracyjnego II instancji. Cała procedura - łącznie ze spodziewanym odwołaniem przegranej strony także do Sądu Najwyższego - może potrwać jeszcze wiele miesięcy. Osoba uznana przez sąd obu instancji oraz przez Sąd Najwyższy za "kłamcę lustracyjnego" nie może przez 10 lat pełnić funkcji publicznych, m.in. parlamentarzysty czy ministra.

Oleksy po wyroku sądu złożył rezygnację ze stanowiska marszałka Sejmu.

Stołeczna prokuratura analizuje zawiadomienie Fundacji Ius et Lex o domniemanym znieważeniu Sądu Lustracyjnego przez Oleksego. On sam twierdzi, że te słowa to nie atak na sąd, ale tylko "jego opinia". Mam prawo uważać, że nie było to obiektywne - dodał.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)