Kerry lepszy w debatach, ale kto lepszy przy urnach?
Sondaże i oceny komentatorów wskazują, że
demokratyczny kandydat do Białego Domu, John Kerry, wypadł nieco
lepiej od prezydenta George'a W. Busha w ostatniej debacie
telewizyjnej, podobnie jak w poprzednich.
14.10.2004 | aktual.: 14.10.2004 18:33
Według sondażu telewizji CNN i Instytutu Gallupa, senator z Massachusetts został wyżej oceniony przez 52% wyborców w czasie środowej debaty w Tempe w stanie Arizona, natomiast na Busha postawiło 39%.
Już jednak mniej jednoznaczny obraz przyniósł sondaż telewizji ABC News: 42% wskazało jako na zwycięzcę na Kerry'ego, 41% na Busha (różnica w granicach błędu statystycznego), a reszta uznała rezultat za remisowy. W sondażu CBS News, 39% uważa, że debatę wygrał Kerry, 25%, że Bush, ale aż 36% obstawia remis.
Eksperci zwracają uwagę, że sondaże te - tzw. flash polls - przeprowadzono na bardzo niewielkich próbach (CNN - 515 wyborców) o wątpliwej reprezentatywności.
"Kerry nie zrobił niczego, co zaszkodziłoby jego perspektywom (w wyborach). Neutralni obserwatorzy, włącznie z tymi, którzy dali lekką przewagę Bushowi, przewidywali, że Kerry utrzyma się na wznoszącej fali, która wyniosła go ze straconej pozycji na początku września do zrównania się z prezydentem" - pisze czwartkowy "Washington Post".
Przypomina się, że ostatnim urzędującym prezydentem, który w oczach opinii przegrał wszystkie debaty, był w 1992 roku George H.W. Bush - w wyborach uległ on następnie Billowi Clintonowi. Eksperci polityczni przestrzegają jednak, że wcale nie musi to jeszcze oznaczać, że Kerry wygra wybory.
Politolog z American University, Alan Lichtman, który także przyznał pierwszeństwo w ostatniej w debacie kandydatowi Demokratów, jest wszakże zdania, że nie przedstawił on jakiejś porywającej wizji, która ostatecznie przeważy szalę na jego korzyść.
Podobną opinie wyraża "New York Times" nazywając debatę w Arizonie "kluczowym, ale nie ostatecznym testem". Komentatorzy podkreślają, że zgodnie z przewidywaniami Kerry był nieco lepszy w pojedynkach na argumenty, ale Bush mógł wzbudzić nieco więcej sympatii wyborców dzięki swej większej spontaniczności i bezpośredniości.
Wybieramy w końcu nie najlepszego dyskutanta, lecz najlepszego wodza naczelnego - powiedział telewizji Fox News badacz opinii publicznej Scot Rassmussen.
Przypomina się, że w 1984 roku ówczesny prezydent Ronald Reagan zdecydowanie przegrał - na argumenty - pierwsza debatę z kandydatem Demokratów, Walterem Mondale'em, ale potem zwyciężył w wyborach z miażdżącą przewagą nad swym rywalem.
Tomasz Zalewski