Kazulin wzywa na plac w Mińsku
Opozycyjny kandydat na prezydenta Białorusi Alaksandr Kazulin oświadczył, że odbywające się tego dnia wybory prezydenckie zostaną sfałszowane. Wezwał swych zwolenników, by wyszli wieczorem na główny plac Mińska. Według Kazulina, członkowie komisji wyborczych podpisują już czyste formularze protokołów wyborczych.
19.03.2006 | aktual.: 19.03.2006 17:52
Kazulin zapowiedział, że będzie się domagać ponownego liczenia głosów. "Najpierw poczekamy na wstępne wyniki, a potem będziemy się domagać powtórnego liczenia głosów" - oświadczył w lokalu wyborczy, gdzie głosował.
Kandydat powiedział, że wie, iż "chcą go posadzić". Według niego, władze szykują już dwie sprawy karne przeciw niemu.
W ogłoszonym później oświadczeniu Kazulin zaapelował do swych zwolenników, by zachowali spokój i wydawali w ręce milicji prowokatorów. "Jeśli zdecydowaliście się wyjść na ulice i bronić prawa do godnego życia w wolnym państwie, idźcie z kwiatami, cukierkami, podarkami. Nie dawajcie powodu, by przelała się krew i zastosowano przemoc wobec spokojnych obywateli" - czytamy w oświadczeniu kandydata.