Katowice. Klub sportowy jak pralnia pieniędzy
Siedem osób, w tym związanych z jednym z uczniowskich klubów sportowych z Katowic, usłyszało dotychczas zarzuty w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości z rozliczaniem podatku VAT – podała Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
Śledztwo prowadzone jest od stycznia bieżącego roku. Pierwszy zatrzymany został prezes tego klubu. Teraz zatrzymano sześć kolejnych osób. Są to przedsiębiorcy z terenu województwa śląskiego. - Osoby zatrzymane usłyszały zarzuty: narażenia na uszczuplenie podatku VAT, prania brudnych pieniędzy, posługiwania się i przyjmowania stwierdzających nieprawdę dokumentów w postaci fikcyjnych faktur VAT – poinformowała rzeczniczka katowickiej prokuratury, Marta Zawada-Dybek.
W śledztwie ustalono, iż osoby zatrzymane w okresie od stycznia 2012 r. do lipca 2019 r. przyjęły co najmniej 365 nierzetelnych faktur VAT. Dotyczyły one fikcyjnej sprzedaży m.in. usług reklamowych i zostały wykorzystane przez przedsiębiorców do bezpodstawnego obniżenia podatku VAT. Straty skarbu państwa oszacowano na ponad 5 mln zł.
Dodajmy, że prezes klubu usłyszał także zarzut związany z wystawieniem co najmniej 111 faktur VAT na łączną kwotę ponad 10 mln złotych, co jest tzw. zbrodnią vatowską. Wobec podejrzanego stosowane są wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci poręczenia majątkowego w kwocie 100 tys. złotych, dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu.