ŚwiatKatastrofa w Indiach. W Kalkucie zawaliła się estakada, co najmniej 21 osób nie żyje, a 78 jest rannych

Katastrofa w Indiach. W Kalkucie zawaliła się estakada, co najmniej 21 osób nie żyje, a 78 jest rannych

• Trwa akcja ratunkowa w handlowej dzielnicy Burrabazar w Kalkucie
• Zawaliła się estakada, nie żyje 21 osób, a pod gruzami może być ok. 150 ludzi
• Indyjska telewizja NDTV: 78 osób zostało rannych
• Pod zawaloną estakadą znajduje się kilka taksówek i inne samochody
• Szef MSW Raj Nath Singh: zabitych może być o wiele więcej

Katastrofa w Indiach. W Kalkucie zawaliła się estakada, co najmniej 21 osób nie żyje, a 78 jest rannych
Źródło zdjęć: © Twitter

31.03.2016 | aktual.: 31.03.2016 17:21

Co najmniej 21 osób poniosło śmierć, kiedy w Kalkucie zawaliła się estakada budowana w centrum miasta wśród domów w ruchliwej dzielnicy handlowej. Pod gruzami może być uwięzionych około 150 ludzi - podała policja. Według najnowszych informacji rannych jest 78 osób. W akcji ratunkowej pomaga około 160 żołnierzy.

Władze obawiają się, że zabitych może być o wiele więcej. Ich rodzinom kondolencje złożył szef indyjskiego MSW Raj Nath Singh.

WATCH | Caught on camera: The #Kolkata #flyover comes crashing down https://t.co/H4rEST9H8lhttps://t.co/s0HVqzLIMS

— NDTV (@ndtv) 31 marca 2016

Trwa akcja ratownicza z udziałem m.in. wojska i wytresowanych psów; ratownicy posługują się specjalistycznymi kamerami do poszukiwania ofiar. Do Burrabazar, ruchliwego rejonu handlowo-mieszkalnego Kalkuty przybyły wielkie dźwigi, a w usuwaniu betonowych płyt i bloków oraz elementów metalowych pomagają robotnicy z gazowymi palnikami.

Indyjska telewizja NDTV pokazuje na swoich stronach internetowych zdjęcia, na których widać, że estakadę budowano między domami, w ich bezpośrednim sąsiedztwie.

Na miejscu katastrofy jest premier Bengalu Zachodniego Mamaty Banerjee, która przerwała swoją podróż w ramach kampanii wyborczej do stanowego parlamentu. Zapowiedziała odszkodowania dla ofiar katastrofy oraz rannych. Poinformowała, że prywatny przedsiębiorca budowlany kilkakrotnie nie dotrzymał terminu ukończenia prac i oskarżyła poprzednie władze stanu o nierespektowanie przepisów budowlanych.

Estakada swamiego Wiwekanandy (hinduistycznego mistrza duchowego i jednej z postaci renesansu bengalskiego) należy do projektów hołubionych przez premier Banerjee.

Partie opozycyjne przerzucają odpowiedzialność za katastrofę na Banerjee, która jest założycielką i przewodniczącą Ogólnoindyjskiego Kongresu Trinamool, powstałego niemal 20 lat temu w wyniku rozłamu w Partii Kongresowej. Tragedia z estakadą może przekreślić szanse Trinamool na utrzymanie władzy w Bengalu Zachodnim.

Przywódca prawicowo-nacjonalistycznej Indyjskiej Partii Ludowej BJP, Kailash Vijayvargiya, obarcza Banerjee winą za katastrofę i domaga się "bezzwłocznego działania wobec osób odpowiedzialnych". Członek rządu Babul Supriyo z BJP twierdzi, że estakadę stawiano z naruszeniem wszelkich zasad i bez właściwego planu.

Eksperci wskazują, że budowano ją z tanich materiałów i twierdzą też, że do katastrofy doprowadziło ciągłe przesuwanie terminu ukończenia budowy, rozpoczętej w minionym dziesięcioleciu.

Jak pisze Reuters, bolączką budowlanych przedsięwzięć w Indiach od dawna są nieprecyzyjne i mało rygorystyczne standardy bezpieczeństwa. Inne źródła wskazują też na powszechne przyczyny katastrof budowlanych w Indiach: słabe egzekwowanie przepisów i stosowanie materiałów niespełniających standardowych wymogów.

Budowa estakady, trwająca od 2009 roku, miała zakończyć się trzy lata temu. Termin ukończenia prac przesuwano osiem razy. Najnowszy mówił o grudniu br.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (7)