Katastrofa smoleńska. Prokuratura ponownie przebada szczątki ofiar
Rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej otrzymały list od prokuratury krajowej, z którego dowiedziały się, że szczątki ich bliskich zostaną poddane kolejnej analizie. Ostatnie takie badania miały miejsce w 2018 roku po ekshumacji ofiar katastrofy.
Jak poinformowała w czwartek "Gazeta Wyborcza", rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej zostały poinformowane przez Prokuraturę Krajową o konieczności wykonania kolejnych już badań na próbkach materiału biologicznego pobranego podczas ekshumacji.
Katastrofa smoleńska. Prokuratura chce dodatkowej opinii
Z pisma podpisanego przez prokurator Kamilę Głuch wynika, że śledczy chcą zasięgnąć dodatkowej opinii Katedry i Zakładu Medycyny Sądowej Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Co więcej, Głuch wyjaśnia, że w 2018 roku nie wykonano badań jedną z dostępnych metod i prokuratura zmierza wyjaśnić to zaniechanie.
Poprzednie nadzorowane przez Prokuraturę Krajową badania nie przyniosły dowodów na poparcie tezy jakoby na pokładzie samolotu prezydenckiego doszło do eksplozji materiałów wybuchowych. Biegli potwierdzili jedynie, że ekshumowane szczątki niosą ślady obrażeń typowych dla ofiar wypadków lotniczych.
Katastrofa smoleńska. Ekshumacja mimo protestów rodzin
Ekshumacje będące źródłem materiału biologicznego, który zostanie poddany kolejnym badaniom, miały miejsce między 2016 a 2018 rokiem. Doszło do nich mimo protestów rodzin ofiar katastrofy, które o interwencję i zapobiegnięcie kolejnym ekshumacjom zwróciły się do prezydenta Andrzeja Dudy. Apele nie pomogły i ciała zostały ponownie odgrzebane.
Paweł Deresz, którego żona Jolanta Szymanek-Deresz zginęła w katastrofie smoleńskiej w rozmowie z "GW" stwierdził, że kolejne badania to jedynie próba przeciągnięcia śledztwa. Jego zdaniem prokuratura chce w ten sposób uniknąć ogłoszenia wyników śledztwa świadczących o tym, że szczątki ofiar nie noszą najmniejszych śladów substancji wybuchowych.
Źródło: "Gazeta Wyborcza"