Katastrofa smoleńska. Dorn ostro o miesięcznicach: to są pogańskie rytuały o charakterze partyjnym
• Ludwik Dorn skrytykował na antenie Radia ZET miesięcznice smoleńskie.
• Polityk powołał się na zasady wiary katolickiej, według której, żałoba trwa rok.
• Nazwał miesięcznice smoleńskie "pogańskimi rytuałami o charakterze partyjnym".
• Decyzją MON w organizowanych w Warszawie miesięcznicach uczestniczyć będzie wojskowa asysta honorowa.
• 10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęło 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka.
Ludwik Dorn w Radiu ZET powiedział, że ma "głęboko krytyczny stosunek" do miesięcznic smoleńskich". - W katechizmie Kościoła katolickiego żałoba trwa rok. To jest głęboko, duchowo i moralnie uzasadnione. Opłakujemy ludzi nam bliskich, ale oni odeszli do lepszego świata, jest dogmat o świętych obcowaniu, obchodzimy Wszystkich Świętych. Jak już opłakaliśmy, co jest naturalne, to wracamy do życia - wyjaśnił.
Dodał, że dla katolików zmarli "należą do wszystkich świętych". - Oczywiście są rocznice, wtedy w sposób szczególny wspominamy naszych bliskich, ale to są rocznice (...) To są jakieś pogańskie, moim zdaniem, rytuały o charakterze partyjnym - powiedział w rozmowie z Moniką Olejnik.
Zgodnie z decyzją ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza w organizowanych w Warszawie comiesięcznych uroczystościach upamiętniających ofiary katastrofy smoleńskiej uczestniczyć będzie wojskowa asysta honorowa - poinformowało Ministerstwo Obrony Narodowej.
Wojskowa asysta honorowa pojawiła się po raz pierwszy 10 grudnia.
10 kwietnia 2010 r. w katastrofie samolotu Tu-154M pod Smoleńskiem zginęli wszyscy pasażerowie i członkowie załogi - 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego małżonka. Polska delegacja udawała się na uroczystości z okazji 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.