Mały jednosilnikowy samolot typu "Piper" wystartował o godz. 9.00 w niedzielę z lotniska w kantonie Vaud w Szwajcarii. Docelowo miał dotrzeć do Włoch. Niestety, o godz. 10:25, z niejasnych powodów rozbił się nad przełęczą Simplon w Alpach. Po chwili stanął w płomieniach i wybuchł.
Z wraku samolotu wydobyto ciała trzech osób: pilota, pasażera i małego dziecka. Trwa formalna identyfikacja. Śledztwo w sprawie wszczął specjalny organ ds. wyjaśniania przyczyn wypadków (SUST). Zaangażowana jest również prokuratura federalna, która m.in. koordynuje działania policji z kantonu Valais.
Przełęcz Simplon znajduje się 2 tys. metrów nad poziomem morza i łączy południową Szwajcarię z północnymi Włochami.
Zobacz także: Katastrofa na Giewoncie. Naczelnik TOPR: to jest absolutnie poza naszymi doświadczeniami
Źródło: polizeiwallis.ch
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl