Katastrofa samolotu PS752 w Iranie. Został zestrzelony rosyjskimi rakietami?
Pasażerski boeing został zestrzelony z użyciem systemu przeciwlotniczego TOR M1 - to obecnie najbardziej prawdopodobna teza dotycząca katastrofy pod Teheranem. Do zestrzelenia doszło najpewniej przez pomyłkę, przez nerwową reakcję irańskich przeciwlotników.
10.01.2020 | aktual.: 10.01.2020 11:34
Oficjalna wersja na temat wydarzeń z środowego poranka na przedmieściach irańskiej stolicy nie przetrwała nawet trzech dni. W czwartek przywódcy Kanady, USA i Wielkiej Brytanii otwarcie stwierdzili - powołując się na informacje wywiadowcze - że ukraiński samolot mógł być zestrzelony.
Spekulacje na ten temat pojawiały się od początku. Ale w czwartek do początkowych zdjęć i materiałów wideo doszedł kolejny film. Opublikowany na rosyjskim serwisie Telegram film - zweryfikowany potem m.in. przez "New York Times" - wyraźnie pokazał, że boeing został zestrzelony.
Pełne okoliczności zestrzelenia są jeszcze nieznane. Wiadomo, że samolot runął na ziemię niedługo po starcie i wciąż był na dość niskiej wysokości.
Bezpośrednim sprawcą katastrofy były prawdopodobnie irańskie siły przeciwlotnicze, które pomyliły samolot pasażerski z wrogim samolotem wojskowym. Ale jak podały amerykańskie media, powołując się na źródła w amerykańskich służbach wywiadowczych, pocisk użyty do strącenia to 9K330 Tor. Niezweryfikowane zdjęcia odłamków tych rakiet pojawiły się w mediach społecznościowych tuż po katastrofie.
Przeczytaj również: Konflikt w Iranie. Justin Trudeau: samolot w Teheranie został zestrzelony
Użyto rosyjskich rakiet
Tor to system obrony przeciwlotniczej krótkiego zasięgu produkcji rosyjskiej. 29 wyrzutni rakiet trafiło do Iranu w latach 2005-2006.
- To dość nowoczesny system, precyzyjny i w dużej mierze autonomiczny. Używany jest przede wszystkim do ochrony szczególnie wrażliwych obiektów wojskowych, głównie przed pociskami manewrującymi lub nisko lecącymi samolotami. W tym przypadku ochranianym obiektem była irańska baza pocisków balistycznych - mówi WP Juliusz Sabak, ekspert wojskowy i dziennikarz Defence24.pl.
Jak dodaje Sabak, w porównaniu do systemu BUK, za pomocą którego strącony został lot MH17 w Donbasie, Tor jest bardziej precyzyjny, ma mniejszy zasięg i mniejszą głowicę, ważącą ok 15 kilogramów.
- To wyjaśnia dlaczego rażony samolot nie spadł od razu, ale leciał jeszcze kilka minut. Załoga prawdopodobnie próbowała jeszcze uratować się - mówi ekspert.
Nerwowa reakcja?
Jak mogło dojść do tragicznej pomyłki Irańczyków? Radar Tora powinien z łatwością odróżnić samolot cywilny od wrogiego myśliwca. Dlaczego większość teorii wskazuje na okoliczności: do zestrzelenia samolotu doszło kilka godzin po irańskim ataku na amerykańskie bazy. Irańskie wojsko zostało postawione w stan podwyższonej gotowości, spodziewając się amerykańskiego odwetu. Jak mówi Sabak, zaważyć mógł też fakt, że wylot samolotu był opóźniony o godzinę, co mogło zmylić obsługujących Tory wojskowych.
- Ktoś zapewne zareagował zbyt nerwowo, pochopnie wciskając przysłowiowy przycisk. Biorąc pod uwagę prędkość samolotu, czas na reakcję nie jest zbyt duży. Nie wiemy też, jak bardzo doświadczony był obsługujący system - ocenia dziennikarz.
Jak dodaje, dostępne publicznie dane wskazują na to, że tuż przed katastrofą ukraiński samolot "delikatnie skręcił" w stronę irańskiego ośrodka, co mogło spowodować nerwową reakcję załogi przeciwlotniczej.
- Ale to tylko moja robocza teoria - podkreśla.
Przeczytaj również: Katastrofa samolotu boeing 737. Iran ostro kontratakuje
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl