Trwa ładowanie...
30-08-2003 17:35

Katastrofa okrętu podwodnego: 9 marynarzy zginęło

Minister obrony Rosji Siergiej Iwanow potwierdził, że w katastrofie okrętu podwodnego K-159 na Morzu Barentsa zginęło dziewięciu rosyjskich marynarzy. Zdołał się uratować tylko jeden członek załogi jednostki holowanej na utylizację.

Katastrofa okrętu podwodnego: 9 marynarzy zginęłoŹródło: PAP/EPA
dkr9zgv
dkr9zgv

"Jestem zmuszony, niestety, przyznać rację marynarzom, którzy mówią, że niemożliwe jest, abyśmy znaleźli żywego któregoś z pozostałych siedmiu członków załogi. Okręt poszedł na dno na głębokość 170 metrów z otwartą nadbudówką" - oświadczył Iwanow po przybyciu do Siewieromorska, na północy Rosji. Minister zapowiedział przeprowadzenie wnikliwego śledztwa mającego ustalić przyczyny katastrofy.

Wkrótce po wypadku, do którego doszło w nocy z piątku na sobotę, wydobyto ciała dwóch marynarzy, a ich siedmiu kolegów początkowo uznano za zaginionych.

Przed ministrem Iwanowem o śmierci dziewięciu marynarzy poinformował szef sztabu rosyjskiej marynarki wojennej admirał Wiktor Krawczenko.

Admirał Krawczenko powiedział dziennikarzom, że aparatura spuszczona na dno morza, w miejscu, gdzie spoczął wrak okrętu K- 159, nie wykryła żadnych dźwięków świadczących o obecności żywych ludzi.

dkr9zgv

"Według wszystkiego, co widzimy, nie ma już nadziei na to, że ktokolwiek (jeszcze) z załogi mógł przeżyć" - przyznał admirał. Krawczenko podał z imienia i nazwiska wszystkich członków załogi okrętu.

Do katastrofy doszło o godzinie 4:00 czasu moskiewskiego (2:00 warszawskiego) trzy mile morskie od wyspy Kildin. Holowany i pozbawiony większości urządzeń okręt znajdował się na powierzchni morza w miejscu, w którym ma ono 170 metrów głębokości.

K-159 to liczący 40 lat okręt wycofany z użycia w 1989 roku i przeznaczony na złomowanie. W trakcie katastrofy płynął właśnie w tym celu do północnego miasta Polarnyj. Przedstawiciele rosyjskiej floty zapewniają też, że na pokładzie okrętu nie było żadnej broni, a jego reaktor atomowy był nieczynny. Uspokajają także, że nie istnieje groźba katastrofy ekologicznej.

K-159 wprowadzono do służby w rosyjskiej marynarce w listopadzie 1963 r. Od tego czasu okręt odbył ponad 25 tys. godzin rejsu i przepłynął ponad 200 tys. mil. W lipcu 1989 roku okręt został wycofany ze służby i przebywał w bazie w Gremisze, skąd w czwartek wyruszył w swój ostatni rejs.

Zdaniem moskiewskich analityków, postawa rosyjskich władz przy okazji tego wypadku i przejrzystość podawanych przez nie informacji wyraźnie kontrastuje z ich zachowaniem w czasie tragedii okrętu podwodnego Kursk, do której doszło w sierpniu 2000 roku i w której zginęło 118 marynarzy.

dkr9zgv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dkr9zgv
Więcej tematów