Katastrofa MTK: milion na sprzątanie
Lech Kaczyński obiecał pomoc finansową dla ofiar katastrofy w hali Międzynarodowych Targów Katowickich. Tymi pieniędzmi spłacono część zobowiązań aresztowanych szefów MTK.
27 lutego (miesiąc po tragedii) wysłaliśmy pytanie do Kancelarii Prezydenta RP: " (...) czy zapowiadana przez Pana Prezydenta (tuż po katastrofie w hali Międzynarodowych Targów Katowickich w Chorzowie) możliwość przekazania 1 mln zł na rzecz pomocy rodzinom ofiar i poszkodowanym stała się faktem, tj. czy owa kwota została przekazana, a jeśli tak, to komu? "
Długo musieliśmy czekać na reakcję. Dowiedzieliśmy się, że sprawą zajmuje się sam szef Kancelarii Andrzej Urbański. Wreszcie wczoraj doczekaliśmy się odpowiedzi, której treść wprawiła nas w osłupienie. Wynika z niej bowiem, że za pomoc prezydenta mogą być wdzięczni... aresztowani szefowie zarządu MTK. Jak wyjaśnia DZ Marcin Rosołowski, wicedyrektor Biura Informacji i Komunikacji Społecznej Kancelarii Prezydenta RP, ten milion powędrował do rezerwy ogólnej budżetu państwa. "Jest to konsekwencją decyzji podjętej przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego o przeznaczeniu 1 miliona złotych na sfinansowanie spłaty zobowiązań wojewody śląskiego z tytułu skutków katastrofy budowlanej, która miała miejsce 28 stycznia 2006 r. w Chorzowie" - pisze Rosołowski.
Wspomniane zobowiązania wojewody to konieczność opłacenia faktur m.in. za zabezpieczenie terenu, likwidację zagrożenia, wreszcie - rozbiórkę na wpół zawalonej hali. Za te prace powinien zapłacić zarząd MTK. Ale zarząd, po pierwsze, że siedzi, a po drugie - podobno nie ma grosza. Jego adwokaci sugerują, że gdy kierownictwo MTK wyjdzie z aresztu, to zapłaci. Choćby część.
Jeśli nie uda się wydobyć pieniędzy od zarządu MTK, na rozbiórkę hali zrzucą się... rodziny ofiar
Poszkodowani zaczekają...
Władza obiecała rodzinom ofiar i poszkodowanym w hali 3 mln zł. Po upływie ponad półtora miesiąca od katastrofy dostały one dziesięciokrotnie mniej! Takie są na razie efekty pomocy ze strony rządu dla osób, które ucierpiały w największej w historii katastrofie budowlanej. Natomiast domniemani sprawcy tego nieszczęścia - ukrywający prawdę o kondycji finansowej spółki MTK nawet przed wspólnikami - zawdzięczają rządowi 2 mln zł.
W geście solidarności z poszkodowanymi i rodzinami ofiar katastrofy w chorzowskiej hali, Polacy zebrali 12 mln zł. Władza zadeklarowała 3 mln zł: po 1 mln zł obiecali marszałek Sejmu, premier i prezydent. Okazuje się, że pieniądze te wpadły do budżetu państwa, który wydaje je niekoniecznie na potrzeby rannych i osieroconych. Jak dzielone są w budżecie i przez kogo? Wszyscy darczyńcy wskazują na Radę Ministrów. Zacznijmy od głowy państwa - prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
- Decyzją szefa Kancelarii Prezydenta RP z 6 lutego br. dokonano blokady środków w budżecie Kancelarii w wysokości 1 mln zł - wyjaśnia Marcin Rosołowski, wicedyrektor Biura Informacji i Komunikacji Społecznej Kancelarii Prezydenta RP. - W praktyce oznacza to, że środki przeznaczone na wydatki Kancelarii Prezydenta RP zostały zmniejszone o 1 mln zł, natomiast o 1 mln zł zwiększyła się rezerwa ogólna budżetu państwa, którą dysponuje Rada Ministrów.
A pieniądze od marszałka Marka Jurka? Jak powiedziała DZ Urszula Pańko, dyrektor Biura Informacji Sejmu, 1 mln zł - po przegłosowaniu odpowiedniej poprawki budżetowej w Sejmie i Senacie - także przeszedł do rezerwy budżetowej państwa.
Na co poszły pieniądze od prezydenta i marszałka, obiecane poszkodowanym? Zadecydował o tym premier Kazimierz Marcinkiewicz, deklarujący również 1 mln zł. Dariusz Atłas z Departamentu Finansowania Sfery Budżetowej Ministerstwa Finansów wyjaśnił nam, że z puli premiera 500 tys. zł przeznaczono dla rodzin ofiar i poszkodowanych z innych rejonów kraju. Co dał premier pokrzywdzonym mieszkańcom naszego regionu? Tomasz Skłodowski, rzecznik prasowy MSWiA powiedział DZ, że 3 lutego 500 tys. zł z ogólnej rezerwy budżetowej przeznaczono dla wojewody śląskiego na sfinansowanie pomocy dla rodzin ofiar oraz dla poszkodowanych.
Ponadto Ministerstwo Finansów 3 lutego br. przeznaczyło 750 tys. zł wojewodzie śląskiemu na prace porządkowe na terenie targów katowickich oraz decyzją z 15 lutego br. przeznaczyło 650 tys. zł na pokrycie kosztów robót zabezpieczających i likwidacyjnych zagrożenia na terenie targów - wyliczył Skłodowski.
Ostatecznie jednak faktury dla firm pracujących przy rozbiórce i porządkowaniu terenu katastrofy opiewają na blisko 2 mln zł. Powinna je zapłacić spółka MTK. Wiceprezydent Katowic Grażyna Szołtysik, reprezentująca w spółce MTK gminę, powiedziała DZ, że od wielu tygodni bezskutecznie domagano się informacji na temat jej sytuacji ekonomiczno-finansowej. Nie wiadomo, jaki jest stan konta. Firmom budowlanym trzeba jednak było zapłacić za rozbiórkę hali i porządkowanie terenu. Zapłacił wojewoda. Z jakich pieniędzy? Według nas - z pieniędzy zadeklarowanych na pomoc poszkodowanym i rodzinom ofiar przez premiera, prezydenta, marszałka Sejmu, które trafiły do rezerwy ogólnej budżetu państwa.
- W ramach rezerwy kwota ta [od prezydenta - red.] została przeznaczona przez rząd na sfinansowanie spłaty zobowiązań wojewody śląskiego - poinformował nas wicedyrektor Rosołowski z Kancelarii Prezydenta RP.
Z naszych skrupulatnych wyliczeń - wykonanych na podstawie danych Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego - wynika, że z 3 mln zł ofiarowanych przez władzę, dla poszkodowanych i osób potrzebujących wsparcia po śmierci bliskich w hali MTK, wydano 381 tys. 469 złotych i 59 groszy. Niemal dziesięciokrotnie mniej, niż zadeklarowano.
Ile faktycznie dała władza?
Wyjaśnia Krzysztof Mejer, rzecznik prasowy wojewody śląskiego: Ze środków finansowych w wysokości 500 tys. zł oddanych do dyspozycji w województwie śląskim przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, obecnie realizowana jest pomoc w dwóch formach:
A) Bezpośrednia pomoc finansowa dla rodzin poszkodowanych ofiar śmiertelnych aktualnie wypłacana w województwie śląskim przez 29 ośrodków pomocy społecznej w formie:
- jednorazowego zasiłku celowego w wysokości 5.000 zł na cele związane z kosztami pogrzebu (świadczenie wypłacane niezależnie od przysługującego zasiłku pogrzebowego z ZUS);
- zasiłku celowego dla rodziny, uzależnionego od jej struktury, po 1.000 zł na każą osobę. Środki te powinny pomóc rodzinom w pokryciu kosztów dalszego leczenia, rehabilitacji czy terapii, a także pokryć bieżące potrzeby, rekompensując utracone dochody.
Ośrodki pomocy społecznej województwa śląskiego ustaliły osoby, które kwalifikują się do pomocy ze środków budżetowych uruchomionych w związku z katastrofą. Do jednorazowego zasiłku celowego w wysokości 5000 zł na cele związane z kosztami pogrzebu ustalono uprawnienie 19 rodzin, z których członek rodziny poniósł śmierć. Ponadto ustalono, że specjalny zasiłek celowy dla rodziny, uzależniony od jej struktury, po 1000 zł na każdą osobę, przysługuje 239 osobom (w tym 71 dzieciom) z rodzin, w których członek rodziny zginął lub był poszkodowany. Kwota środków przeznaczona na zrealizowanie niniejszej pomocy wynosi obecnie: 334 tys zł.
B) Pokrywanie wydatków poniesionych przez rodziny poszkodowanych i ofiar śmiertelnych.
W ramach pokrywania wydatków związanych z katastrofą ze środków budżetu państwa, dotychczas przedłożono w Śląskim Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach 35 faktur i rachunków na ogólną kwotę 47.469,59 zł, z czego:
- koszty transportu zwłok do miejsca pochówku - 26.001,45 zł;
- koszty transportu rodzin przemieszczających się po kraju w związku z załatwieniem formalności pogrzebowych i innych - 247 zł;
- koszty transportu osób poszkodowanych do miejsca zamieszkania - 6.927,13 zł;
- koszty zakwaterowania i wyżywienia w miejscu katastrofy - 1.861,00 zł;
- koszty przechowywania zwłok - 244 zł;
- koszty transportu zwłok cudzoziemców - 11.589,01 zł;
- koszty transportu cudzoziemców poszkodowanych do kraju - 600 zł.
Beata Sypuła