Katastrofa lotnicza w Kalifornii. Mały samolot spadł na domy
W sobotę w Simi Valley w Kalifornii doszło do tragicznego wypadku lotniczego. Jednosilnikowy samolot Vans RV-10 rozbił się na osiedlu mieszkalnym. Pilot zginął na miejscu, a maszyna uszkodziła dwa budynki.
Co musisz wiedzieć?
- Gdzie i kiedy doszło do wypadku? Wypadek miał miejsce w sobotę po południu w Simi Valley, Kalifornia, około 100 km od Los Angeles.
- Jakie były skutki katastrofy? Zginął pilot, a dwa budynki mieszkalne zostały uszkodzone. Na szczęście mieszkańcy zdołali się ewakuować.
- Kto bada przyczyny wypadku? Sprawę badają eksperci z Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA) oraz Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).
Jak doszło do katastrofy?
W sobotę po południu jednosilnikowy samolot Vans RV-10 spadł na osiedle mieszkalne w Simi Valley w Kalofornii. Jak podała agencja Associated Press, na miejsce szybko dotarły jednostki straży pożarnej, a policja zabezpieczyła teren.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa lotnicza w USA. Nagrania z akcji służb
"Zginął pilot, uszkodzone zostały dwa budynki mieszkalne" - poinformowały media. Samolot wystartował z lotniska William J. Fox w Lancaster, a jego celem było lotnisko w Camarillo.
Przeczytaj także: Śmigłowiec runął do rzeki w Nowym Jorku. Są ofiary
Co wiemy o samolocie i pilocie?
Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) potwierdziła, że pilot był jedyną osobą na pokładzie. Model Vans RV-10 jest popularny jako zestaw do samodzielnego montażu, co oznacza, że wiele z nich powstaje w przydomowych garażach.
"Mieszkańcy obu uszkodzonych budynków zdołali się ewakuować i nie odnieśli żadnych obrażeń" - przekazała w oświadczeniu straż pożarna hrabstwa Ventura.
Władze nie ujawniły jeszcze tożsamości pilota ani nie spekulują na temat przyczyn katastrofy. Śledztwo prowadzą eksperci z FAA oraz Narodowej Rady Bezpieczeństwa Transportu (NTSB).
Przeczytaj także: Bójka w wieży kontroli lotów. Napięta sytuacja na lotnisku w USA
Czarna seria katastrof lotniczych w USA
To już kolejna w ostatnim czasie katastrofa lotnicza w USA. W styczniu doszło do kolizji w powietrzu samolotu pasażerskiego PSA Airlines ze śmigłowcem wojskowym VH-60M Blackhawk nad rzeką Potomak w pobliżu Waszyngtonu, w wyniku czego zginęło aż 67 osób.
W lutym nad Zatoką Nortona na Alasce zaginął samolot Bering Air Cessna 208B Grand Caravan EX, śmierć poniosło 10 osób znajdujących się na pokładzie. W tym samym miesiącu dwa małe samoloty zderzyły się w powietrzu w pobliżu lotniska w Arizonie. Zginęły dwie osoby.
W marcu w katastrofie turystycznego śmigłowca, który spadł do rzeki Hudson między Nowym Jorkiem a New Jersey, zginęło sześć osób. Z kolei samolot American Airlines zapalił się po wylądowaniu w Denver, a 12 pasażerów trafiło do szpitala z obrażeniami.