Katastrofa Ethiopian Airlines. Bardzo niepokojące dane z czarnych skrzynek

Eksperci z Etiopii i USA analizują zapisy z odnalezionych czarnych skrzynek. Pierwsze badania wskazują, że wiele elementów katastrofy było podobnych do tych, które przydarzyły się podczas awarii takiego samego samolotu w październiku w Indonezji.

Na pokładzie Ethiopian Airlines było 157 osób.
Źródło zdjęć: © East News | Associated Press
Patryk Osowski

Po tym, jak udało się odnaleźć czarne skrzynki maszyny Ethiopian Airlines, trwają gorące analizy zapisów rejestratorów katastroficznych.

Minister transportu Etiopii Dagmawit Moges poinformował, że stan skrzynek jest dobry i udało się odczytać wszystkie dane.

Sceny w Zakopanem. Tłum przed kościołem. "Ręce opadają"

Badania miały potwierdzić wcześniejsze informacje z satelity. Sugerowały one, że całe 6 minut lotu etiopskiej maszyny było bardzo nierówne. Maszyna miała gwałtownie przyspieszać, a chwilę potem zwalniać i tracić wysokość.

Chodzi o Boeingi 737 MAX

Wstępny raport na temat przyczyn wypadku, do którego doszło w ubiegłą niedzielę, będzie gotowy za 30 dni.

Już teraz wiele wskazuje jednak, że mogło dojść do podobnej awarii jak ta, która przydarzyła się w październiku. Wtedy pilot indonezyjskiego samolotu również nie mógł zapanować nad maszyną, która szybko nabierała prędkości, a potem w niepokojącym tempie traciła moc. Jeżeli faktycznie chodziło o podobną usterkę, może to oznaczać prawdopodobne niebezpieczeństwo dla innych maszyn tego modelu.

Przypomnijmy, że chodzi o Boeinga 737 MAX. Rzecznik tej firmy zaznaczył jednak, że maszyna - tak samo jak wszystkie wcześniejsze samoloty tego producenta - posiada wymagane certyfikaty amerykańskiej Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).

Na pokładzie Ethiopian Airlines było 157 osób. Maszyna wystartowała z lotniska w Addis Abebie w niedzielę o godzinie 8:38 miejscowego czasu.

Po 6 minutach lotu wieża kontrolna lotniska straciła z nią kontakt. Wkrótce okazało się, że lecący do Nairobi samolot rozbił się 62 km od stolicy Etiopii. Na pokładzie było dwóch Polaków. Nikt nie przeżył. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.

Źródło artykułu: WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
USA mają naciskać na Kijów. "Szybciej, szybciej, szybciej"
USA mają naciskać na Kijów. "Szybciej, szybciej, szybciej"
Poznaliśmy Młodzieżowe Słowo Roku 2025. Co oznacza szponcić?
Poznaliśmy Młodzieżowe Słowo Roku 2025. Co oznacza szponcić?
Nie żyje ambasador Rosji w Korei Północnej. Komunikat MSZ
Nie żyje ambasador Rosji w Korei Północnej. Komunikat MSZ
Stanowcza reakcja Niemiec na strategię USA. "Odrzucamy krytykę"
Stanowcza reakcja Niemiec na strategię USA. "Odrzucamy krytykę"
Proces "uzdrowiciela” z Gryfina. Miał odurzać i wykorzystywać kobiety
Proces "uzdrowiciela” z Gryfina. Miał odurzać i wykorzystywać kobiety
Pilne spotkanie państw Morza Bałtyckiego. Zwołał je Sikorski
Pilne spotkanie państw Morza Bałtyckiego. Zwołał je Sikorski
Napadł na 80-letnią kobietę. Trafił w ręce policji
Napadł na 80-letnią kobietę. Trafił w ręce policji
Poważny incydent na przejeździe kolejowym. Samochody i pędzący pociąg
Poważny incydent na przejeździe kolejowym. Samochody i pędzący pociąg
Połaszczył się na ozdoby z choinki. Wpadł, gdy wrócił po więcej
Połaszczył się na ozdoby z choinki. Wpadł, gdy wrócił po więcej
USA zmienia podejście do Korei Płn.? Nie ma wzmianki o denuklearyzacji
USA zmienia podejście do Korei Płn.? Nie ma wzmianki o denuklearyzacji
Tusk uderzył w Nawrockiego. Doczekał się odpowiedzi. "Do dzieła"
Tusk uderzył w Nawrockiego. Doczekał się odpowiedzi. "Do dzieła"
Poznań: Obywatel Mołdawii chodził po mieście z ostrym narzędziem. Niszczył samochody
Poznań: Obywatel Mołdawii chodził po mieście z ostrym narzędziem. Niszczył samochody