Katastrofa Boeinga 737 w Soczi. Maszyna rozbiła się podczas lądowania
Samolot linii Utair Aviation wypadł z pasa, uderzył w ogrodzenie i zapalił się. Boeing leciał z Moskwy ze 170 osobami na pokładzie. Wśród rannych są dzieci. Nikt z pasażerów nie zginął. Zmarł natomiast pracownik lotniska, uczestniczący w akcji ratunkowej.
01.09.2018 | aktual.: 25.03.2022 12:43
Katastrofa wydarzyła się w nocy z piątku na sobotę. Samolot podchodził normalnie do lądowania w rosyjskim kurorcie nad Morzem Czarnym, ale później nie utrzymał się na pasie.
Po tym, jak Boeing 737-800 uderzył w ogrodzenie lotniska Soczi-Adler, wybuchł pożar. Po zderzeniu oderwało się skrzydło, a płomienie objęły najpierw lewy silnik - informuje Tass.
- Na pokładzie maszyny Utair znajdowało się 164 pasażerów i sześcioro członków załogi - wyjaśnia rosyjski minister transportu Jewgienij Dietrich.
Załoga ewakuowała pasażerów przy pomocy dmuchanych zjeżdżalni. Służby udzieliły pomocy 18 poszkodowanym. Do szpitala trafiło 4 rannych - w tym troje dzieci.
Ogień szybko ugaszono. - Na atak serca zmarł pracownik lotniska, który pomagał w ewakuacji pasażerów - wyjaśnia Dietrich.
Przyczyny katastrofy nie są znane. Śledztwo prowadzą rosyjskie władze.
Maszyna rozbiła się podczas złej pogody i przy słabej widoczności - podaje Interfax.
Po wypadku na lotnisku w Soczi wstrzymano odloty i przyloty ok. 20 samolotów.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl