Katarzyna Lubnauer zaskakuje. "Lubię mięsa krwiste, a krótkie włosy mam, bo tak wygodnie"
Nowa liderka Nowoczesnej udzieliła wywiadu, w którym zdradziła szczegóły życia prywatnego. Wyznała, że jest mięsożerna, lubi tatara i wino, a w wolnych chwilach żegluje. Jako dziecko chodziła po drzewach. Z kolei na studia matematyczne poszła z lenistwa. "Nie musiałam się niczego uczyć do egzaminów" - dodała.
02.12.2017 | aktual.: 02.12.2017 12:17
Katarzyna Lubnauer w rozmowie z Robertem Mazurkiem na łamach "Dziennika Gazety Prawnej" przyznała, że lubi steki. "Uwielbiam krwiste, ale mój mąż, niestety, średnio wysmażone. Dobrze wysmażone w ogóle nie mają sensu, szkoda mięsa" - wyjaśniła.
Powiedziała, że tatara jada tylko w hotelu sejmowym, bo tam jest najlepszy. Z kolei w domu robi wyśmienitą kaczkę.
"Biorę pierś kaczą, nacinam ją nożem, potem smaruję solą i biorę grubo tłuczony pieprz w moździerzu. Dokładnie wcieram sól i pieprz w kaczkę, potem wkładam do lodówki, tam się marynuje" - zdradza przepis. Dodała, że lubi słodycze, ale nie jest łasuchem. Bo dla niej ulubiony dżem to tatar, a słodycze to śledzie.
Wyznała, że nie jest na diecie, choć powinna. "Co jakiś czas dopada mnie myśl, że muszę coś zrobić, żeby mieć inną sylwetkę, ale ostatecznie i tak tego nie robię, bo nie mam czasu" - powiedziała Lubnauer.
Liderka Nowoczesnej zakupy odzieżowe robi w sieciówkach, najczęściej w centrach handlowych. "Na początku ktoś mi podpowiedział, co zmieniać, ale teraz raczej sama się tym zajmuję. Sporo zmieniłam w swoim sposobie ubierania, choć pewnie nie do wszystkich to dotarło. A krótkie włosy mam, bo tak wygodnie" - wyjaśniła
Lubnauer w wolnych chwilach żegluje, bo ma uprawnienia sternika morskiego. Z kolei jak była mała, to uwielbiała chodzić po drzewach. Na studiach zdecydowała się studiować matematykę.
"Poszłam z lenistwa, bo wybór był między medycyną, prawem, architekturą i matematyką, ale matematyka była najprostsza, nie musiałam się niczego uczyć do egzaminów - przyznała.