PolskaKasy fiskalne: policjanci upominają taksówkarzy

Kasy fiskalne: policjanci upominają taksówkarzy

Policja i straż miejska nie sprawdzają na razie, czy w taksówkach zamontowane są kasy fiskalne. Podczas rutynowych czynności zwracają jednak uwagę, czy w pojeździe taka kasa jest. Jeżeli nie - kierują wniosek do urzędu skarbowego.

02.01.2004 | aktual.: 02.01.2004 19:29

Policja przypomina, że oprócz samej kasy, kierowcy powinni mieć też dokument świadczący o legalizacji tego urządzenia, a nadto ważną licencję. Brak kasy i legalizacji będzie traktowany jako wykroczenie skarbowe, a brak ważnej licencji taksówkarze przypłacą mandatem.

Zgodnie z decyzją resortu finansów od 1 stycznia 2004 r. w każdej taksówce powinna być kasa fiskalna. Policja uspokaja, że na początku nie będzie zbyt restrykcyjnie podchodzić do braku kas, ponieważ nie ma w tej sprawie stosownych rozporządzeń. Taksówkarze, którzy wyjadą pojazdami bez kas fiskalnych, będą raczej karani upomnieniami niż mandatami.

W regionie kujawsko-pomorskim pracuje ok. 4 tys. taksówkarzy. Według informacji z urzędów skarbowych do końca zeszłego roku zainstalowanie kas fiskalnych zgłosiło ich około tysiąca, a ok. 700 złożyło wnioski o przesunięcie terminu ewidencji obrotów za pomocą kas.

W Łodzi kasy zainstalowało ok. 75-80% taksówkarzy - podają największe ich korporacje w tym mieście. Kolejnych kilkanaście procent wystąpiło o odroczenie założenia kas do końca stycznia.

W Lublinie w piątek pracowało ok. 20% taksówkarzy. To ci, którzy mają już zamontowane kasy fiskalne. Reszta czeka w długich kolejkach na montaż. Szef tamtejszej korporacji "Radio Taxi" Zbigniew Woźniak podkreśla, że kierowcy mają kłopoty z nabyciem kas, "bo ich po prostu nie ma".

Kraków sprawdzi pod koniec stycznia

W Podlaskiem kasy zdążyło zainstalować 30-40% taksówkarzy. Ponad 90 złożyło do końca 2003 r. wnioski o zgodę na opóźnienie instalacji urządzenia, motywując to brakiem kas u producentów i serwisantów, ale też trudną sytuacją materialną, która nie pozwala im na zakup kasy.

"Kontrole taksówek pod kątem posiadania kas fiskalnych rozpoczniemy w Małopolsce dopiero pod koniec stycznia, kiedy minie termin przejściowy ustalony przez Ministerstwo Finansów" - powiedział komendant krakowskiej "drogówki" Ryszard Grabski.

Także krakowska straż miejska nie zamierza od razu ostro traktować taksówkarzy. "Najpierw będą pouczenia. Dajmy czas, żeby mogli dostosować się do nowych przepisów" - powiedział jej rzecznik, Wiesław Magiera.

W Świętokrzyskiem kasy fiskalne zamontowało około 20% taksówkarzy. W Rzeszowie tylko co 10 taksówkarz zamontował taką kasę. Pozostali złożyli wnioski do urzędów skarbowych o odroczenie terminu instalowania urządzeń.

Przedstawiciele śląskich korporacji taksówkowych szacują, że kasy zainstalowała dotąd trzecia część taksówkarzy. W poszczególnych sieciach jest to od ok. 20 do ponad 50%. Nie mający kas pracują normalnie, ale wożą ze sobą dokumenty potwierdzające, że czekają na montaż lub legalizację kasy i złożyli stosowne wnioski o odroczenie terminu instalacji do urzędu skarbowego.

Poznań już za tydzień

Według ocen wrocławskiej Federacji Kierowców Taxi, w stolicy Dolnego Śląska kasy fiskalne zamontowała połowa kierowców. Pozostali wystąpili o odroczenie terminu instalacji.

W Poznaniu wspólne kontrole Straży Miejskiej i urzędników skarbowych planowane są w przyszłym tygodniu. Na postojach taksówek było w piątek mniej pojazdów niż zazwyczaj. Wszystkie sprawdzone przez dziennikarza PAP taksówki miały zamontowane klasy.

W Warmińsko-Mazurskiem większość taksówek już wyposażono w kasy, a ci, którzy ich nie mają, powinni odebrać urządzenia jeszcze w styczniu - podali przewoźnicy z tego regionu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)