PolskaKasacja oddalona. Zakup Polska Press będzie tajemnicą

Kasacja oddalona. Zakup Polska Press będzie tajemnicą

Stowarzyszenie Watchdog nie otrzyma informacji o szczegółach przejęcia Polski Press przez Orlen. Jego skarga kasacyjna została w zeszłym tygodniu odrzucona przez Naczelny Sąd Administracyjny. - Można tylko mieć nadzieję, że nowa sejmowa większość to odtajni - mówi szef Watchdoga.

Po zmianach władz Orlenu, mają także nastąpić zmiany kadrowe w spółce Polska Press
Po zmianach władz Orlenu, mają także nastąpić zmiany kadrowe w spółce Polska Press
Źródło zdjęć: © East News | Wojciech Olkusnik

Orlen kupił Polskę Press trzy lata temu, za rządów PiS. Według informacji Wirtualnych Mediów transakcja opiewała na 210 mln . Państwowy gigant został właścicielem największych gazet regionalnych w prawie każdym województwie oraz około 500 serwisów internetowych. W części z nich nastąpiła później wymiana szefów i niektórych dziennikarzy.

Kulisy tej transakcji do dziś nie są znane. Informacje na ten temat próbowała zdobyć Sieć Obywatelska Watchdog Polska, organizacja wspierająca prawo do informacji oraz jawność wydatków publicznych w Polsce. W grudniu 2020 r., jeszcze przed oficjalnym przejęciem, starała się uzyskać od Orlenu analizy ekonomiczne i analizy ryzyka dotyczące przejęcia, a także umowy kupna-sprzedaży razem z załącznikami i aneksami. Ale koncern odmówił, twierdząc, że nie stanowią one informacji publicznej, a poza tym są tajemnicą przedsiębiorstwa. Dlatego 2 sierpnia 2021 Watchdog złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, rozpoczynając kilkuletnią procedurę sądową.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak wyjaśnia w rozmowie z Wirtualną Polską prezes Watchdog Polska Szymon Osowski, Orlen nie był w tym przypadku traktowany jako zwykła spółka publiczna, tylko prywatna (Skarb Państwa ma 49,9 proc. akcjonariatu), która ma obowiązek tłumaczenia się tylko z kwestii energetyczno-paliwowych. Dlatego nie udało się uzyskać korzystnego wyroku: najpierw w WSA, a potem w NSA.

Mimo że Watchdog wskazywał, że tak naprawdę chodzi o jeden biznes wewnątrz tej samej spółki, w którym interesy dotyczące paliw i prasy się de facto połączyły za sprawą przejęcia Polski Press i który coraz bardziej przypomina południowokoreański czebol, WSA stwierdził w wyroku zapadłym w grudniu 2021 r., że "w przypadku spółki prawa handlowego (podmiotu prawa prywatnego), która wykonuje zadania publiczne, informację publiczną stanowią wyłącznie te dane, które związane są ściśle z wykonywanymi przez tę spółkę zadaniami publicznymi".

Watchdog czeka teraz na uzasadnienie z NSA i nie wyklucza, że zwróci się ze sprawą do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

- Nie widzę innego możliwego trybu, żebyśmy mogli zdobyć dostęp np. do umowy kupna-sprzedaży. Cała ścieżka prawna w kraju została przez nas wyczerpana, tu już nic nie można zrobić. Oczywiście umowę może ujawnić Skarb Państwa, ale na to się nie zanosi. Obiecano nam przed wyborami demokrację, ale w niektórych elementach dalej jesteśmy w tym samym miejscu. Zakup największego regionalnego gracza medialnego powinien być jawny - uważa Osowski.

I dodaje: - Można tylko mieć nadzieję, że nowa sejmowa większość to odtajni. Polacy powinni wiedzieć, w jaki sposób Orlen kupił Polska Press. Tym bardziej, że aktualna władza nie podjęła prób sprzedaży tych mediów i nikt nam nie powiedział, co dalej.

Mikołaj Podolski, dziennikarz Wirtualnej Polski

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (43)