Kary więzienia za spowodowanie katastrofy na budowie "Manufaktury"
Na kary po 1,5 roku więzienia w zawieszeniu na trzy lata skazał Sąd Okręgowy w Łodzi trzy osoby oskarżone o spowodowanie katastrofy na budowie centrum Manufaktura w Łodzi. W wypadku zginęło dwóch robotników, a jedna osoba została ranna.
Do tragedii doszło w maju 2004 roku. W wypadku, podczas którego zawaliła się 12-metrowa ściana jednej z remontowanych pofabrycznych hal, zginęło dwóch robotników w wieku 29 i 34 lat; nadzorujący prace Jacek K. został ranny i trafił do szpitala.
Sąd uznał, że b. dyrektor kontraktu Stanisław K., kierownik budowy Fryderyka J. oraz inspektor nadzoru inwestorskiego Tadeusz K. nie dopełnili swoich obowiązków i nieumyślnie przyczynili się do katastrofy. Sąd zakazał im na rok zajmowania stanowisk kierowniczych w budownictwie oraz nakazał wypłacenie po 3 tys. złotych nawiązki dla rodziny jednej z ofiar wypadku. Wyrok jest nieprawomocny.
Obrońcy oskarżonych zapowiedzieli apelację; prokurator zdecyduje, czy wnieść odwołanie, po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku.
Uzasadniając wyrok sędzia Sławomir Wójcik podkreślił, że cała trójka oskarżonych nie dopełniła obowiązków, które wynikały z różnych przepisów i aktów prawnych m.in. prawa budowlanego. Każda z tych osób w jakiejś części przyczyniła się do śmierci dwóch osób. W ocenie sądu, można mówić w tym przypadku o nieumyślnym wywołaniu tego zdarzenia, jednak źródłem, które zainicjowało to zdarzenie było niedopełnienie obowiązków przez te osoby - mówił sędzia Wójcik.
Oskarżeni nie przyznali się do winy; ich obrońcy wnosili o uniewinnienie. Przekonywali sąd, że ich klienci działali zgodnie z prawem i uprawnieniami, nie mieli wpływu na wypadek, a odpowiedzialność powinny ponieść inne osoby. Podważali także niektóre opinie biegłych.
Sąd przyjął ustalenia biegłych, że przyczyną katastrofy było osunięcie się, w wyniku prowadzonych prac, gruntu pod fundamentem ściany, wykonanym m.in. z gruzu i polnych kamieni. Według inspektorów Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego, ściana była podkopana i nie została odpowiednio zabezpieczona. Mimo, że formalnie prace w tym miejscu zostały wstrzymane, to pracowali tam ludzie.
Wymierzając kary w zawieszeniu sąd wziął pod uwagę, że było to przestępstwo nieumyślne, i że podejmowano działania w celu zabezpieczenia ściany, ale źle oceniono zagrożenie.
Prokuratura oskarżyła cztery osoby. Prokurator domagała się dla nich kar trzech lat więzienia i trzech lat zakazu wykonywania zawodu. Przed zakończeniem procesu zmarł czwarty z oskarżonych - Jacek K.; jego sprawa została umorzona.
Centrum rozrywkowo-handlowe Manufaktura powstało na terenach dawnej fabryki Poznańskiego, pochodzącej z drugiej połowy XIX wieku. To największy w Europie projekt rewitalizacji obiektów pofabrycznych.