Przyjechała policja. Wstrząsające nagranie ze sklepu
W jednym ze sklepów w Warszawie żywe ryby leżały na lodzie. Bezwładnie się poruszały. Na miejsce została wezwana policja.
Jak poinformował OTOZ Animals Inspektorat Warszawa, w jednym ze sklepów w warszawskiej Hali Wola zauważono poruszające się na lodzie ryby. Zwierzęta dalej żyły.
"Sprzedawcy tłumaczyli, że zwierzęta 'są nieżywe, ale neurony ruchowe mięśni jeszcze u nich funkcjonują'. Tymczasem zgłoszenie do tych ryb inspektorat otrzymał kilka godzin wcześniej, co wskazuje na to, że karpie męczą się tak od bardzo długiego czasu" - napisano na Facebooku OTOZ Animals.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na zapleczu było jeszcze gorzej
Na miejsce wezwano policję. Okazało się, że na zapleczu sytuacja jest jeszcze gorsza - natrafiono na pełne skrzynie karpi. Ryby przewieziono rano i godzinami "umierały w męczarniach".
Sprawa została zgłoszona do prokuratury. W Polsce obowiązuje ustawowy zakaz trzymania żywych ryb bez wody w trakcie transportu oraz ich sprzedaży.
OTOZ Animals apeluje, by zgłaszać podobne sprawy służbom lub do organizacji ochrony zwierząt. "Nie bądź obojętny na ich ciche cierpienie" - napisano.
Czytaj więcej: