"Karol Wojtyła był dla władz PRL jednym z największych zagrożeń systemu"
Władze PRL traktowały Karola Wojtyłę jako jedno z największych zagrożeń systemu - ocenia historyk IPN Marek Lasota. Komentując w radiowej "Trójce" akta dotyczące ojca Konrada Hejmy, Lasota podkreślił, że wokół metropolity krakowskiego władze PRL budowały całą sieć agentów, wyłącznie w celu śledzenia działań przyszłego papieża.
02.06.2005 09:00
Zdaniem historyka z IPN Kościół był dla komunistycznego systemu najgroźniejszym i najpotężniejszym przeciwnikiem, w żadnym innym środowisku jego przedstawiciel nie miał automatycznie zakładanej teczki, a tak było w przypadku duchownych.
Marek Lasota ujawnił, że są informacje o innych niż ojciec Hejmo agentach w otoczeniu Papieża. Podkreślił jednak, że badania są bardzo trudne, znane są pseudonimy agentów, jednak prawdziwą tożsamość udaje się ustalić tylko czasami, po bardzo mozolnej analizie innych akt.
Jak powiedział historyk, Instytut może opublikować nazwisko agenta, jeżeli nie ma żadnych wątpliwości, a w tych przypadkach wątpliwości nadal pozostają - podkreślił Marek Lasota.