Karol Napierski: Czyżewski nie robi nic, żeby wyjść obronną ręką z prokuratorskiej przygody
(RadioZet)
22.03.2005 | aktual.: 22.03.2005 11:44
Gościem Radia Zet jest prokurator krajowy, Karol Napierski. Wita Monika Olejnik, dzień dobry. Dzień dobry pani, dzień dobry państwu. Panie prokuratorze, były prokurator Andrzej Czyżewski sypie nazwiskami przed sejmową komisją śledczą PKN Orlen, nazwiskami polityków powiązanych z mafią paliwową. Czy to jest wg. pana wiarygodna postać ? Na temat jego wiarygodności trudno w tej chwil zając jednoznaczne stanowisko, natomiast jeżeli pani redaktor o to pyta, to chciałem nawiązać do pani wczorajszego programu “Prosto w oczy”, w trakcie którego zadała pani panu Czyżewskiemu kilka pytań. Nie wiem jak pani ocenia jakość odpowiedzi wtedy, kiedy pani pytała go, jacy politycy i w oparciu o co są przez niego wymieniani, bo wg. mnie to pan Czyżewski na te pytania odpowiedział szalenie ogólnikowo i mało precyzyjnie. Dlatego dziwi mnie, że posłowie z komisji śledczej są porażeni i zszokowani, nie mogą spać po zeznaniach pana prokuratora Czyżewskiego, no ale być może zostały pokazane jakieś dowody, których ja nie widziałam
wczoraj w programie telewizyjnym. No więc właśnie. Jeżeli istotnie tak jest, że oprócz tych słów były jeszcze jakieś dowody to zmieniało by postać rzeczy. Natomiast jeżeli to były tylko te słowa, które słyszeliśmy, no to należy się zastanowić, że czy okoliczność, że pan Czyżewski słyszał rozmowę jakiejś grupy osób na temat jakiegoś polityka, że on tam kogoś osłania, że to jest taka okoliczność, która powala z nóg i które już tego polityka dyskredytuje. Ja osobiście z takim poglądem się absolutnie nie zgadzam, bo w ten sposób najbardziej niewinnego człowieka można spotwarzyć. Dobrze, a za co jest ścigany listem gończym prokurator Czyżewski, były prokurator ? Prokurator Czyżewski jest ścigany, były prokurator, listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy z Zielonej Górze w 2002 roku za przestępstwo polegające na działaniu na szkodę spółki Dansztof. Przy czym od razu w tym miejscu chcę powiedzieć, że jedyną przyczyną wydania listu gończego było to, że pan Czyżewski nie stawiał się na wezwania do prokuratury, mimo,
że kilkakrotnie doręczono mu wezwanie zarówno przez pocztę jak i przez policję. Mimo to się nie stawiał i wyłącznie na tej podstawie sąd, na wniosek prokuratora, zastosował w stosunku do niego tymczasowe aresztowanie, a prokurator rozesłał za nim list gończy. Prokurator Czyżewski twierdzi, że te zarzuty wobec niego były spreparowane, z resztą panowie posłowie Giertych i Aumiller twierdzą, że tak im też mówili prokuratorzy. Na ten temat nie będę się wypowiadał, bo to jest domena prokuratora, który prowadzi postępowanie, prokuratury zielonogórskiej, niemniej jeżeli tak jest, jak twierdzi pan Czyżewski, to cóż prostszego przyjechać do Polski, przedstawić dowody swoje niewinności i wyjść całkowicie obronną ręką z tej prokuratorskiej przygody. Ale pan Czyżewski woli tego nie uczynić, to już jest jego decyzja. A Dochnal jest wiarygodnym świadkiem ? To samo mogę powiedzieć o Dochnalu, co i o Wieczerzaku, co mówiłem o Czyżewskim, że te rewelacje, które oni przedstawiają wymagają dogłębnej i bezlitosnej weryfikacji
procesowej. Jestem prokuratorem z dosyć dużym, 40-letnim doświadczeniem, ale jestem przekonany, ż wielu kolegów mnie tutaj poprze, mianowicie spotykamy się z całą masą ludzi, którzy zwracają się do prokuratury ujawniając nieprawdopodobne rewelacje na temat przestępczego działania, szczególnie osób wysoko postawionych. Bardzo często są to zwykli mitomani, ja tego broń Boże nie mówię osobach, które tutaj wymieniliśmy, niemniej jednak to, co oni mówią – przynajmniej w takim zakresie jak piszą o tym media – zdaniem moim jest zaledwie jakimś początkiem dowody, który należy przeprowadzić, żeby zweryfikować i dogłębnie sprawdzić, czy to, co oni podają odpowiada rzeczywistości. No dobrze, ale Krzysztof Janik, poprzez prof. Zolla dostał dokumenty od prokuratora Czyżewskiego, porażające dokumenty, no i nic się z tym dalej nie działo rozumiem, bo pan Krzysztof Janik nie pamięta tej historii. No z tego właśnie co powiedział pan Janik, twierdzi, że nie pamięta i ja go rozumiem, bo jeżeli korespondencja trafia na biurko
ministra, wiem to również i po sobie, są to na przestrzeni miesiąca, nie mówiąc o roku, dosłownie tysiące różnego rodzaju pism, to trudno pamiętać, że akurat pan Andrzej Czyżewski coś składał. No wie pan, ale jeżeli dokumenty są przekazane przez rzecznika praw obywatelskich, to chyba nadaje trochę większą rangę ? Owszem, ale nie patrzymy skąd przychodzą dokumenty, patrzymy co zawierają. Jestem przekonany, że pan Janik przekazał te dokumenty tam, gdzie powinny się znaleźć. A znalazły się w prokuraturze ? Są w prokuraturze dokumenty od prokuratora Czyżewskiego ? Czy sprawdzono to ? Nie potrafię na to odpowiedzieć, bo pan Czyżewski pisał także do prokuratury, ale ja nie pamiętam żadnej jego korespondencji, natomiast mogę z całą pewnością stwierdzić, że żadna korespondencja nie została zbagatelizowana, a szczególnie jeżeli dotyczyła mafii paliwowej i została przekazana temu pionowi, który zajmuje się tą przestępczością. Panie prokuratorze, dlaczego pan się zgodził na wypuszczenie Edwarda Mazura, który jest
podejrzany o zlecenie zabójstwa gen. Papały ? Wracamy tu do wydarzeń sprzed 3 lat. W 2002 roku, w lutym, Edward Mazur został zatrzymany. Było to dla mnie zaskoczenie osobiście, bo nikt wcześniej mnie o tym nie informował. A po tym zatrzymaniu, w bardzo krótkim czasie, Prokuratura Apelacyjna w Warszawie wystąpiła do Prokuratury Krajowej z prośbą, o konsultacje, co dalej robić w tej sprawie. W tej konsultacji wzięło udział siedmiu prokuratorów, doświadczonych, takich, którzy znali sprawę. Przeprowadziliśmy analizę materiału dowodowego, który wówczas był zgromadzony i - podkreślam - 3 lata temu i po tej analizie sama Prokuratura Apelacyjna w Warszawie, poprzez swoich przedstawicieli tym spotkaniu, zajęła stanowisko, że na tym etapie postępowania, nie ma wystarczającego materiału dowodowego do postawienia Mazurowi zarzutu. Ale prokurator prowadzący śledztwo był przeciwny temu, żeby wypuścić pana Mazura. Owszem, prokurator prowadzący był inicjatorem tego zatrzymania, niemniej jednak nawet w trakcie rozmowy na ten
temat, to i sam on przejawiał pewne wątpliwości w tym zakresie, ale zakładam, ze rzeczywiście on był za przedstawieniem zarzutu. Był w tym zakresie odosobniony. A kto namawiał do tego, żeby wypuścić Mazura, czy byli jacyś politycy, którzy za tym optowali ? Pani redaktor, mam okazje być może po raz pierwszy się o tym publicznie wypowiedzieć, bo słyszałem wypowiedzi wielu polityków, że Napierski nie był decydentem w tej sprawie, że jego mocodawcy stali wyżej. Jest tu zupełnie absurdalne pomówienie. Ze mną osobiście na ten temat nikt nie rozmawiał, żaden polityk, postawiony niżej czy wyżej. A szef zarządu śledczego UOP-u rozmawiał a z panem czy nie, pułkownik Bieszyński ? Jeśli chodzi o współprace z UOP-em, to oczywiście na ten temat rozmawialiśmy, bo policja, UOP i prokuratura tą spraw prowadziły od lat. Czy powiedział panu: Edward jest pod kontrolą ? Nie, natomiast twierdził, że ich zdaniem Edward Mazur nie ma związku z zabójstwem generała Papały A jakie mieli dowody na to, argumenty, że nie maił związku ?
Twierdzili po prostu, że to jest błędny trop. Ale na jakiej podstawie twierdzili, że błędny trop, skoro prokurator prowadzący śledztwo uważał, że należy zatrzymać Mazura, a pułkownik z UOP-u twierdził, że to jest błędny trop. Byli o tym przekonani, natomiast nie zwierzali mi się w oparciu o co tak twierdzą. Ale ja myślę, że pan prokurator powinien się dowiedzieć, jakie są argumenty za. Czy to był współpracownik... Dla mnie jedynym materiałem, który podlega ocenie prokuratora jest ten materiał, który został w sposób procesowy zgromadzony. Ale przez prowadzącego śledztwo. Przez prowadzącego śledztwo. I to było dla pana niewystarczające ? Zdecydowanie nie wystarczające. A co teraz się zmieniło, że jest wystarczające ? Od tamtego czasu minęły trzy lata, cały ten okres śledztwo było w toku, w związku z czym materiał dowodowy został poszerzony i w tej chwili daje on dowody na to, żeby Mazurowi zarzut postawić. Ale czy są nowe dowody, czy są te same tylko poszerzone ? Są te same dowody, natomiast zostały one
poszerzone innymi dowodami. Ale dowodami taki, że są świadkowie, którzy widzą, ze tak było ? Na ten nie będę się wypowiadał pani redaktor, bo byłoby to zupełnie nieuprawnione samemu podejrzanemu tego, co na niego prokuratura ma. Niemniej jednak teraz sytuacja dowodowa się zmieniła w sposób istotny. A może sytuacja polityczna się zmieniła, panie prokuratorze ? Zaprzeczam tego rodzaju koncepcji. A czy pan Mazur współpracował z SB, współpracował UOP-em, współpracował z ABW ? Proszę zapytać o to szefów ABW, prokurator nie jest organem, który może takie okoliczności ujawniać. Ale skoro pan pułkownik Bieszyński podobno mówił, że Edward jest pod kontrolą, to wynika z tego, że Edward był znany mocno służbom. Niech pani redaktor zaprosi pan dyrektora Bieszyńskiego i go o to zapyta, ja na ten temat nie podejmę rozmowy. Czy wg pana to był błąd, że wypuszczono wtedy Mazura ? Nie, ja tego nie uważam za błąd, ani swój ani kolegów, którzy mieli to samo zdanie. I powiem jeszcze inaczej, gdybym miał teraz podobną sprawę, o
podobnym ciężarze gatunkowym, taką, kiedy nie wolno prokuratorowi spudłować, tylko mus być pewny swego to najprawdopodobniej wykazałbym również daleko idącą ostrożność jeżeli materiał dowodowy nie byłby wystarczająca przekonywujący żeby stawiać zarzuty takiego poważnego przestępstwa. Mazur mówi w Radiu Zet, że nie zna w ogóle Baraniny. Kłamie ? Nie mogę na ten temat nic powiedzieć. Przedmiotem tego śledztwa jest zabójstwo Papały, Baranina w tym śledztwie jawi się jako pewna postać ze świata przestępczego, która mogła mieć związek z tym zabójstwem, ale nie wiadomo, czy go miała. A jeśli chodzi o związki Maura z Baraniną nie mogę na ten temat nic powiedzieć. A czy są związki Mazura z Iwanem ? No to właśnie Iwan, skoro już pani poruszyła ten temat, pomawia Mazura o to, że nakłaniał go do zabójstwa Papały. A czy Iwan jest świadkiem koronnym ? Nie jest świadkiem koronnym. To dlaczego pomawia ? To trzeba na ten temat porozmawiać z nim właśnie. I na koniec chciałam się dowiedzieć, czy prokurator, który wtedy
prowadził śledztwo, jest nadal prokuratorem prowadzącym śledztwo ? Oczywiście tak. Czy pan go teraz przeprosi, że wtedy panowie się tak kolegialnie nie zgodzili z jego racjami ? A dlaczego miałbym go przepraszać, czy ja jemu wyrządziłem jakąś krzywdę ? No wie wiem, może została wyrządzona krzywda rodzinie Papały, że przez tyle czasu nie mogą się doczekać, dowiedzieć się, kto zamordował gen. Papałe. Oprócz Edwarda Mazura w tej sprawie jest jeszcze inny podejrzany, być może będę też inni podejrzani, nie koncentruje się cały materiał dowodowy na Edwardzie Mazurze. Poza tym w jego przypadku istnieje jeszcze taka okoliczność, która będzie wymagała odpowiedniego stanowiska prokuratury, mianowicie, co do roli procesowej Iwana w tej sprawie, bo w świetle jego zeznań należy bardzo poważnie rozważyć kwestie, czy on również nie powinien być podejrzanym. Dziękuję bardzo, gościem Radia Zet był prokurator krajowy Karol Napierski. Dziękuję.