Karol Karski przewodniczącym komisji ds. zmian w lustracji
Poseł Karol Karski (PiS) został wybrany na przewodniczącego komisji nadzwyczajnej, która zajmie się
prezydenckim projektem zmian w ustawie lustracyjnej. Wiceszefami
komisji zostali: Wojciech Szarama (PiS), Sebastian Karpiniuk (PO)
i Mateusz Piskorski (Samoobrona).
W skład powołanej komisji wchodzi: 6 posłów PiS, 5 z PO, po 2 z Samoobrony i SLD, a z LPR i PSL - po jednym.
Karski przyznał, że prezydencki projekt zmian w lustracji to nowelizacja o szerokim zasięgu i w związku z tym komisja będzie miała dużo pracy. W tej chwili otrzymaliśmy już pierwsze ekspertyzy prawne, z którymi posłowie mogą się już w tej chwili zapoznawać - dodał.
Prezydencki projekt dotyczy uchwalonej w październiku 2006 r. ustawy zmieniającej dotychczasowe zasady lustracji. Według ustawy, badane dziś przez Rzecznika Interesu Publicznego i Sąd Lustracyjny, oświadczenia osób publicznych będą zastąpione zaświadczeniami IPN o zawartości archiwów tajnych służb PRL. Ustawa zakłada też ujawnienie zapisów tajnych służb PRL o ich osobowych źródłach informacji oraz rozszerza dostęp do teczek IPN.
Ustawa ma wejść w życie 1 marca. Prezydent chce, by wcześniej przyjęto jej nowelizację. Przywraca ona m.in. oświadczenia lustracyjne, które badałby nowy pion lustracyjny IPN w procedurze karnej. Ich prawdziwość stwierdzałyby sądy okręgowe. Projekt przywraca też 10-letni zakaz pełnienia funkcji publicznych dla "kłamców lustracyjnych". Zakłada odejście od pojęcia osobowego źródła informacji i rozróżnia formy współpracy ze służbami PRL.
Karski zadeklarował, że komisja będzie się starała, aby nowelizacja została uchwalona w takim terminie, by mogła wejść w życie przed 1 marca.
Źle by się stało, gdyby w bardzo krótkim okresie czasu obowiązywały trzy reżimy lustracyjne - dotychczasowy, ten, który nie wszedł do tej pory w życie, a potem dopiero nowy - podkreślił szef komisji. Przyznał, że optymalnym byłoby rozwiązanie, gdyby poprawki zgłoszone przez prezydenta mogły wejść w życie od 1 marca.
Pytany czy w pracy nad nowelizacją pojawią się elementy deklaracji "Pamięć i odpowiedzialność", zaznaczył, że część z nich jest już składową projektu prezydenckiego. Podkreślił, że prowadzone prace są wynikiem założeń programu PiS.
PiS w przedstawionej deklaracji "Pamięć i odpowiedzialność" chce m.in. ujawnienia listy byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa; zakazania im pracy w instytucjach publicznych i administracji oraz obniżenia ich emerytur do poziomu najniższego świadczenia emerytalno-rentowego, a także ustanowienia sankcji karnych za przechowywanie dokumentów SB.