Kardynał Martino tłumaczy sens swej wypowiedzi o lekcjach islamu w szkołach
Przewodniczący Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" kardynał Renato Martino wyjaśnił w Radiu Watykańskim sens swej kontrowersyjnej wypowiedzi o potrzebie lekcji islamu dla muzułmańskich uczniów szkół publicznych we Włoszech.
10.03.2006 | aktual.: 10.03.2006 17:38
Reagując na falę krytyki kardynał Martino oświadczył, że przy nauczaniu islamu potrzebna byłaby wnikliwa ocena sposobu, w jaki ono przebiega.
Precyzując swą wypowiedź na konferencji w Rzymie czołowy dostojnik Stolicy Apostolskiej wyraził przekonanie, że ocena przebiegu lekcji Koranu powinna być dokonywana zarówno ze strony wspólnoty muzułmańskiej, jak i pod kątem szacunku dla wartości chrześcijańskich oraz kultury świata zachodniego.
Kardynał Martino zapewnił jednocześnie, że nie chciał w żadnym razie umniejszyć obowiązku wzajemności, jaki spoczywa na krajach islamskich, zamieszkanych przez chrześcijańską mniejszość.
W czwartek przewodniczący Papieskiej Rady "Iustitia et Pax" poparł przedstawiony przez Islamską Radę Konsultacyjną przy włoskim MSW postulat wprowadzenia lekcji islamu w szkołach publicznych.
Jeśli jest taka potrzeba, jeśli w szkole jest sto dzieci z rodzin muzułmańskich, nie rozumiem, dlaczego nie można zorganizować dla nich lekcji ich religii. To jest szacunek dla osoby ludzkiej, a szacunek nie może być wybiórczy - podkreślił. Wyraził następnie opinię, że Włochy jako demokratyczny kraj "nie powinny robić kroku wstecz".
Włoski kardynał oświadczył, że skoro Włochy oczekują wzajemności ze strony państw, w których mieszkają chrześcijanie, muszą także umożliwić dzieciom muzułmańskich imigrantów naukę Koranu.
Opinie te spotkały się z krytyką wielu środowisk we Włoszech. Z jednej strony skrytykował je związany z Kościołem przewodniczący Senatu Marcello Pera, a z drugiej zastępca redaktora naczelnego dziennika "Corriere della Sera", Egipcjanin z pochodzenia Magdi Allam.
"Drogi kardynale Martino, we Włoszech brakuje nie wolności religijnej, lecz integracji muzułmańskich imigrantów" - napisał Allam na łamach piątkowego wydania największej włoskiej gazety. Jego zdaniem właśnie ta integracja, a nie nauka Koranu, powinna być uznana za priorytet przez władze Włoch.
Sylwia Wysocka