Kard. Dziwisz: lustracja krzywdzi wielu ludzi
Metropolita krakowski kard. Stanisław Dziwisz podczas porannej mszy Krzyżma w Katedrze na Wawelu powiedział, że lustracja odsłania trudną, "a raczej fragmentaryczną prawdę o minionym czasie, ale także rani, krzywdzi wielu ludzi, dezintegruje środowiska i całe społeczeństwo". Natomiast metropolita warszawski abp Kazimierz Nycz zachęcał do "zamknięcia przeszłości" i pójścia dalej.
05.04.2007 | aktual.: 05.04.2007 14:59
Osądzono już i postawiono pod pręgierzem opinii publicznej wielu ludzi, w tym księży i biskupów. Przyszła kolej na inne kategorie osób lustrowanych i dopiero teraz pojawiają się głosy osób i środowisk uniwersyteckich, prawniczych i dziennikarskich, kwestionujące moralność i konstytucyjność lustracji w jej obecnym wydaniu - powiedział w homilii kard. Dziwisz. Dodał, że "warto się tym głosom przysłuchiwać, bo podobne zastrzeżenia wysuwane przez Episkopat nie były brane pod uwagę".
Niestety, lustracja nie tylko odsłania trudną prawdę, a raczej - mówiąc dokładniej - fragmentaryczną prawdę o minionym czasie, ale także rani, krzywdzi wielu ludzi, dezintegruje środowiska i całe społeczeństwo - mówił kardynał.
Wielki Czwartek w archidiecezji krakowskiej jest obchodzony jako dzień pojednania. Metropolita krakowski wezwał do pojednania, podkreślając, że "nikt z nas nie jest sędzią drugiego człowieka, drugiego współbrata kapłana".
Z kolei metropolita warszawski, abp Kazimierz Nycz zachęcił kapłanów i wiernych do szukania właściwej drogi i zamknięcia przeszłości. Jak podkreślił w homilii podczas Mszy Krzyżma w warszawskiej archikatedrze - "bez takiego zamknięcia będziemy stali w miejscu, zamiast iść do przodu z tym, co nam Jezus powiedział i polecił".
Abp Nycz przepraszał też za wszystkie niedoskonałości, zaniedbania i słabości ludzi Kościoła w czasach okrutnego systemu komunistycznego
Abp Nycz podkreślił również, żeby na przeszłość Kościoła patrzeć z całą troską pamięci, modlitwy i odpowiedzialności w całym kontekście martyrologii tamtych czasów, bo w tym zawarta jest mądrość i roztropność. Zaznaczył także, że nie można zapominać również o bohaterstwie kapłanów tak dramatycznie prześladowanych jak ksiądz Jerzy Popiełuszko czy kardynał Stefan Wyszyński.
Metropolita warszawski podkreślił jednocześnie, że choć wielokrotnie nie jesteśmy tak skłonni jak Jezus, przebaczyć tym, którzy się przyznali do winy, przeprosili i płakali to - tak, jak w przypadku Judasza - brakuje przyznania się do winy.
Abp Nycz przestrzegał przed postrzeganiem całej wspólnoty Kościoła przez pryzmat błędów jednostek.