Kapitan rosyjskiego Tu‑154 złożył doniesienie na porywacza
Sąd usankcjonował aresztowanie 39-letniego Mahomeda Patijewa, który w czwartek podjął próbę przejęcia samolotu Tu-154 rosyjskich linii krajowych na moskiewskim lotnisku Domodiedowo - piszą rosyjskie agencje. Doniesienie do prokuratury o bezprawnym przetrzymywaniu w samolocie pasażerów i załogi samolotu przez obywatela Kazachstanu skierował kapitan maszyny.
Samolot leciał do Moskwy z miasta Mineralne Wody w Kraju Stawropolskim. Na pokładzie samolotu było 105 osób, w tym siedmioosobowa załoga.
Po wylądowaniu samolotu w Moskwie mężczyzna przekazał załodze zapiskę, w której domagał się kontaktu z organami ścigania, gdyż, jak stwierdził, chce im przekazać ważną informację. Samolot skierowano wówczas na boczne miejsce postoju. Potem domniemany przestępca zażądał spotkania z rosyjskimi władzami i mediami. Gdy jeden z pasażerów poczuł się źle, mężczyzna zgodził się, by na pokład wszedł personel medyczny, co wykorzystały służby specjalne. Przebrani za medyków funkcjonariusze unieszkodliwili napastnika.
Okazało się, że mężczyzna nie był uzbrojony, i - wbrew wcześniejszym doniesieniom - nie wypowiadał wprost gróźb pod niczyim adresem, powtarzał jednak, że "nikomu nie radzi otwierać drzwi" ani "podawać pasażerom wody".
Aresztowany, jak pisze agencja RIA Nowosti, utrzymuje, że chciał zwrócić uwagę władz rosyjskich na kwestię wyjaśniania niedawnych zamachów w moskiewskim metrze. Według niego śledczy idą fałszywym tropem, a on dysponuje wiedzą o prawdziwych zleceniodawcach.