Kandydat z poparciem 1,2%: mam szansę na prezydenturę
Marek Jurek z Prawicy Rzeczpospolitej zaznaczył, że sondaże wskazujące, iż poparcie dla jego kandydatury wynosi 1,2% nie są rzetelne. Wyraził przekonanie, że każdy znaczący kandydat na prezydenta ma szansę na wybór na stanowisko głowy państwa.
Występując w "Salonie Politycznym Trójki" polityk podkreślił, że najważniejszą sprawą, która rozstrzygnie o przyszłości Polski, jest pozycja rodziny i demografia. Jurek zauważył, że Polska wkroczyła w kryzys demograficzny i że trzeba temu próbować zaradzić już teraz, ponieważ w przyszłości może to zagrozić równowadze systemu emerytalnego.
Odnosząc się do prawyborów w PO Marek Jurek powiedział, że to promocja Platformy. Kandydat Prawicy na prezydenta, zauważył, że prawybory mogłyby posłużyć uzdrowienia systemu politycznego w Polsce. Jednak ich obecną formę nazwał telenowelą i zauważył, że idea prawyborów w PO różni się od standardów istniejących w demokracjach zachodnich.
Jurek podkreślił, że poprawie życia publicznego najlepiej przysłużyłoby się wprowadzenie jednomandatowych okręgów wyborczych oraz wyborów większościowych.
Polityk Prawicy Rzeczpospolitej zauważył, że należałoby doprowadzić także do takiego stanu, w którym wyborcy mogliby rozliczać swoich reprezentantów. Według Marka Jurka obecnie jest to praktycznie niemożliwe, ponieważ wsparcie liderów partyjnych gwarantuje wybranym politykom, że i tak będą wygrywać wybory.