Kandydat Samoobrony z sądu do rządu?
Samoobrona forsuje na ministra transportu
Grzegorza Tuderka, oskarżonego przez prokuraturę o przestępstwo
gospodarcze - ustaliła "Rzeczpospolita".
26.04.2006 | aktual.: 26.04.2006 09:36
Od kilku dni PiS i Samoobrona ustalają podział stanowisk rządowych. Tuderek, w przeszłości poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej i prezes Budimeksu, jest kandydatem Samoobrony na stanowisko ministra odpowiedzialnego w koalicyjnym rządzie za transport, czyli m.in. budowę autostrad.
Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper w rozmowie z "Rzeczpospolitą" potwierdził, że kandydatura Tuderka jest ciągle aktualna. Zapewnił, iż przedstawiciele PiS nie sprzeciwiają się jej. Sprawa jest otwarta - tłumaczył gazecie Andrzej Lepper.
Jednak partii braci Kaczyńskich przeszkadza SLD-owska przeszłość kandydata na ministra. Wyraźnie zaznaczyliśmy, że Tuderek nie może zostać ministrem - powiedział "Rzeczpospolitej" Przemysław Gosiewski, szef Klubu PiS. Niewykluczone, że wobec tego sprzeciwu Samoobrona zgodzi się, by Tuderek został jedynie wiceministrem.
Tymczasem Tuderek zasiada na ławie oskarżonych. Prokuratura zarzuca mu, że nie zgłosił w terminie wniosku o upadłość spółki, której był prezesem. Z ustaleń "Rzeczpospolitej" wynika, iż Tuderek zarządzał spółką Betonstal od 22 października 1999 r. do 12 września 2000 r. W tym czasie akcje Betonstalu były notowane na warszawskiej giełdzie. Spółka upadła kilka miesięcy po odwołaniu Tuderka. Po ogłoszeniu przez sąd upadłości rada Giełdy Papierów Wartościowych wykluczyła z obrotu jej akcje.
Jesienią 2000 r. śledztwo w tej sprawie wszczęła warszawska prokuratura. Dwa lata później postawiła Tuderkowi zarzut. Według prokuratury spółka była w fatalnej sytuacji, a zarząd miał obowiązek zgłosić wniosek o upadłość.
Były prezes, oskarżony razem z sześcioma innymi członkami kolejnych zarządów Betonstalu, nie przyznał się do winy. Twierdził, że zarząd próbował ratować spółkę, ale było to niemożliwe. (PAP)
Więcej: Rzeczpospolita - Z sądu do rządu