Kandydat na prezydenta USA nie wie, co się dzieje w Iraku
Republikański kandydat na prezydenta, senator John McCain, w wypowiedzi na temat Iraku popełnił błąd sugerujący jego nie najlepszą orientację w skomplikowanej sytuacji w tym kraju, wytknięty mu natychmiast przez Demokratów.
W czasie pobytu w Jordanii senator powiedział na konferencji prasowej w Ammanie, że Iran szkoli terrorystów z Al- Kaidy i wysyła ich do Iraku. Dodał, że jest to "dobrze znane" i że media o tym donoszą.
Szyicki Iran nie ma nic wspólnego z Al-Kaidą, której członkowie są sunnitami. Obie grupy muzułmanów w Iraku dzieli głęboki antagonizm. Na konferencji siedzący obok McCaina senator Joe Lieberman poprawił go po cichu i wtedy McCain przeprosił za pomyłkę i sam się poprawił.
Ten sam błąd McCain popełnił także w wywiadzie dla radia w Jordanii.
Senator uchodzi za polityka dobrze zorientowanego w sprawach obronności i polityki zagranicznej i na tej opinii opiera kampanię wyborczą. Swoje doświadczenie i wiedzę w tej dziedzinie przeciwstawia czołowemu kandydatowi demokratycznemu Barackowi Obamie.
Obama podchwycił gafę McCaina. Wczoraj słyszeliśmy, jak senator McCain pomylił sunnitów z szyitami i Iran z Al-Kaidą. Może dlatego głosował za wojną z krajem, który nie miał żadnych związków z Al-Kaidą - powiedział. (jks)
Tomasz Zalewski