Kandydat na dowódcę sił zbrojnych USA gen. Joseph Dunford: należy dozbroić Ukrainę
Nominowany na przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA gen. Joseph Dunford powiedział, że należy dozbroić Ukrainę, by "mogła bronić się przed rosyjską agresją". Uznał też Rosję za "największe zagrożenie dla bezpieczeństwa USA".
Dunford, generał piechoty morskiej i były dowódca sił USA w Afganistanie, powiedział podczas przesłuchania przed komisją Senatu, że "działania Rosji są co najmniej alarmujące".
- Moja ocena bieżącej sytuacji jest taka, że Rosja stanowi największe zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego USA. Jeśli chcemy dziś dyskutować o tym, kto w największym stopniu zagraża Ameryce, to muszę wskazać na Rosję - powtórzył Dunford, którego nominacja na dowódcę sił zbrojnych Ameryki uzyska - jak się powszechnie uważa - szybką akceptację Senatu USA - podaje Reuters.
Agencja TASS przytacza fragmenty wystąpienia rzecznika Białego Domu Josha Earnesta, który podczas rutynowego briefingu odniósł się do wystąpienia Dunforda i powiedział, że poglądy generała na Rosję nie ozwierciedlają w pełni stanowiska administracji prezydenta Baracka Obamy.
Poglądy Dunforda "niekoniecznie zgadzają się z analizami zespołu (doradców) prezydenta, odpowiadającego za politykę narodowego bezpieczeństwa" - powiedział Earnest, cytowany przez TASS.
"Byłoby rzeczą rozsądną" dostarczyć Ukrainie broń ofensywną - powiedział Dunford. Bez broni, której można użyć przeciw ostrzałowi artyleryjskiemu i czołgom, ukraińska armia nie powstrzyma "rosyjskiej agresji" - dodał.
AP przypomina, że jak dotąd Waszyngton, który nałożył na Rosję sankcje w związku z jej zaangażowaniem w konflikt na Ukrainie, nie zdecydował się dozbroić ukraińskich sił zbrojnych.
Dunford przyznał, że USA oraz siły koalicyjne "robią umiarkowane postępy" w walce z Państwem Islamskim (IS); dodał jednak, że strategia przyjęta wobec IS powinna zostać zmodyfikowana, jeśli wysiłki na rzecz zbudowania "wiarygodnych, lokalnych sił zbrojnych" w Iraku utkną w martwym punkcie.
Zdaniem generała należy też rozważyć, czy USA nie powinny skoncentrować się na tym, jak zmienia się "geograficzny zasięg operacji IS", by móc stawić czoło dżihadystom z tej organizacji nie tylko tam, gdzie walczą oni obecnie, ale również tam, gdzie mają zamiar uderzyć.
Przed przesłuchaniem przed komisją senacką ds. sił zbrojnych Dunford odpowiedział na liczącą 75 stron ankietę, w której senatorowie zadawali między innymi pytania na temat strategii USA wobec IS.
Według agencji AP, która dotarła do tego dokumentu, Dunford udzielił "ostrożnych odpowiedzi", zastrzegając, że należy założyć, iż walka z IS potrwa długo.
Dunford podkreślił, że jeśli obejmie funkcję przewodniczącego kolegium szefów sztabów sił zbrojnych USA, to jego priorytetem będzie ocena postępów w walce z IS, a wyprawa do Iraku będzie jego pierwszą służbową podróżą.
Pytany o to, czy liczba amerykańskich żołnierzy w Iraku jest wystarczająca, generał odparł, że "w miarę, jak będą się zmieniały warunki w strefie konfliktu, konieczne może się okazać modyfikowanie kampanii wojskowej", jaką prowadzą tam siły USA i sojuszników.
Dunford wyraził też zaniepokojenie cięciami wojskowego budżetu, zwłaszcza że USA muszą mieć możliwość reagowania na wyzwania, jakie mogą stanowić aspiracje Rosji, Chin, Iranu, Korei Północnej, a także na zagrożenia terroryzmem na Bliskim Wschodzie i w Afryce.