Kandydat na burmistrza Sochaczewa z zarzutami. Politycy PO znikają z jego plakatów
Sochaczewska prokuratura postawiła zarzuty Przemysławowi G., kandydatowi na burmistrza miasta i do rady powiatu - informuje "Rzeczpospolita". Kandydat chwalił się poparciem działaczy PO, m.in. Julii Pitery czy Andrzeja Halickiego, a na zdjęciach kampanijnych występował z Donaldem Tuskiem czy Hanną Gronkiewicz-Waltz.
- Zarzuty dotyczą żądania korzyści majątkowej, grozi za nie 10 lat więzienia - poinformowała nas Beata Sobieraj-Skonieczna z sochaczewskiej prokuratury rejonowej. Nie chciała mówić o szczegółach sprawy. - Trwają czynności i nie mam teraz dostępu do akt - dodała.
Jak podaje "Rzeczpospolita", G. jest szefem lokalnej PO, jej sekretarzem, delegatem na regionalny zjazd, a także powiatowym radnym i z jej ramienia członkiem zarządu powiatu sochaczewskiego, ale w wyborach startuje z lokalnego komitetu KWW Przyjazny Samorząd. Mimo to, w materiałach wyborczych o poparcie dla niego zabiegają znani politycy PO.
Dziennik "Polska The Times" podawał w zeszłym tygodniu, że niespełna 40-tysięczne miasto, jakim jest Sochaczew, jest dosłownie oblepione jego billboardami i banerami. "Kampania, którą prowadzi w Warszawie Piotr Guział, jest przy kampanii G. skromna i ledwie zauważalna. Lider lokalnej Platformy obwiesił banerami dosłownie każdy płot w mieście. W promieniu 150 metrów od budynku sochaczewskiego sądu i prokuratury wiszą dwie gigantyczne reklamy, zasłaniające całe ściany budynków " - pisała gazeta.
Na plakatach kandydat występował z europosłanką PO Julią Piterą oraz ministrem administracji i cyfryzacji Andrzejem Halickim. Pitera wystąpiła też w oficjalnym spocie wyborczym Przemysława G. Jednak po tym, jak G. wezwała prokuratura, wizerunki znanych działaczy PO zaczęły z bilbordów znikać - podaje "Rz".
Z internetu zniknęły także filmy, gdzie Pitera udziela G. poparcia. Zachowały się jednak ulotki, w których zachwala go: "To człowiek o szerokich horyzontach, Jest zorganizowany, ma charyzmę i silny charakter. Posiada wszelkie cechy, które predysponują go do bycia Waszym burmistrzem".
Jak podaje gazeta, Przemysław G. przekonuje, że sprawa będzie mogła być należycie wyjaśniona po wyborach.
Źródło:* Rzeczpospolita, Polska The Times*