Kanclerz Merkel: Unia Europejska nie będzie się na razie rozszerzać
Kanclerz Niemiec Angela Merkel uważa, że w dającej się przewidzieć przyszłości Unia Europejska nie będzie mogła obiecać żadnym nowym krajom przyjęcia do swego grona. Przesądzone jest już przyjęcie Bułgarii i Rumunii.
Szefowa niemieckiego rządu przedstawiła swoje stanowisko w referacie programowym na temat przyszłości Unii Europejskiej.
Niemcy obejmą 1 stycznia 2007 roku półroczne przewodnictwo w UE.
To twarda wypowiedź i wiem, że nasi polscy partnerzy, a także kraje bałtyckie zapatrują się inaczej na tę sprawę, mając na uwadze Ukrainę - wtrąciła szefowa niemieckiego rządu.
Merkel podkreśliła, że jej stanowisko wynika z troski o to, by Unia pozostała zdolna do działania. Dodała, że nie wierzy, by możliwe było równoczesne rozszerzanie i pogłębianie Unii. Należy wyostrzyć kontury Unii zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz - podkreśliła kanclerz.
Szefową niemieckiego rządu poparł przewodniczący Komisji Europejskiej (KE) Jose Manuel Barroso. Wykluczył on przyjęcie do Unii dalszych krajów bez uprzednich reform instytucjonalnych, w tym przyjęcia Traktatu Konstytucyjnego UE. Jego zdaniem konstytucja jest potrzebna, by usprawnić procesy podejmowania decyzji, zapewnić instytucjom unijnym większą przejrzystość i umożliwić wspólną politykę zagraniczną.
Wobec restrykcyjnej polityki w sprawie dalszych przyjęć, Merkel opowiedziała za rozwijaniem unijnej polityki sąsiedzkiej wobec krajów graniczących z UE. Potrzebny jest taki rodzaj kontaktów, które są czymś więcej niż sąsiedztwo, ale nie są pełnym członkostwem - tłumaczyła kanclerz.
Szefowa niemieckiego rządu zapewniła, że podczas swego przewodnictwa w UE ambitnie zajmie się sprawą unijnej konstytucji. Opowiedziała się za utrzymaniem pojęcia "traktat konstytucyjny", chociaż termin ten, odzwierciedlający głęboką integrację, jest - jak zauważyła - niektórym krajom nie na rękę. Niemcy przedstawią w czerwcu 2007 roku propozycję dotyczącą dalszych losów konstytucji.
Merkel zastrzegła, że nie będzie wcześniej występowała publicznie z konkretnymi pomysłami, by nie prowokować sprzeciwu krajów negatywnie nastawionych do konstytucji. Dodała, że jest przeciwna wybieraniu z obecnego tekstu konstytucji "rodzynków", czyli spraw najłatwiejszych do przyjęcia, i pozostawienia pozostałych problemów "na później".
Kanclerz podkreśliła znaczenie wspólnej polityki bezpieczeństwa i obrony UE. Zastrzegła, że nie może ona być konkurencyjna wobec NATO i USA. Wymagania pod adresem europejskiej polityki obronnej i bezpieczeństwa w najbliższych latach wzrosną - powiedziała.
Merkel oświadczyła, że politycy muszą obywatelom krajów UE, szczególnie młodemu pokoleniu, na nowo uzasadnić konieczność istnienia Unii, nie zapominając o uzasadnieniu historycznym. Fundamentem nowego sensu Unii powinny być wartości wyznawane przez Europę: wolność, demokracja i poszanowanie praw człowieka.
Jacek Lepiarz