Kancelaria Sejmu nadal chce budować płot. Odwołuje się od decyzji konserwatora zabytków
Kancelaria Sejmu odwołała się od negatywnej decyzji stołecznego konserwatora zabytków w sprawie budowy płotu wokół budynków parlamentu. Decyzję w tej sprawie ma teraz podjąć minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.
01.11.2017 | aktual.: 01.11.2017 17:55
Kancelaria Sejmu złożyła, za pośrednictwem stołecznego konserwatora zabytków, odwołanie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego od negatywnej decyzji w sprawie budowy ogrodzenia wokół terenów sejmowych - poinformowało TVP Info Centrum Informacyjne Sejmu.
W połowie lipca Kancelaria Sejmu wystąpiła o pozwolenie na budowę do stołecznego konserwatora zabytków. Ogrodzenie miało stanąć od strony ulicy Wiejskiej oraz Górnośląskiej. W budżecie Kancelaria Sejmu zarezerwowała na ten cel 610 tys. zł. Według wstępnych założeń płot ma mieć wysokość 2,25 m i być wykonany ze stalowych prętów.
Stołeczny konserwator Michał Krasucki wstępnie zgodził się na podwyższenie istniejącego murku od ul. Wiejskiej oraz instalację na nim ogrodzenia. - Dopuścił takie rozwiązanie ze względu na poprawę bezpieczeństwa budynków Sejmu. Zalecił, aby przebieg ogrodzenia do minimum ograniczał ingerencję w rosnące na tym terenie drzewa i krzewy oraz zastosowanie ogrodzenia, które nie będzie stanowiło bariery wizualnej, a więc na przykład z prętów, a nie z litego materiału np. muru – mówiła Wirtualnej Polsce Magdalena Łan ze stołecznego ratusza.
Ostatecznie jednak, w połowie października, Krasucki wydał negatywna decyzję dotyczącą ogrodzenia. Przeważyło wydane we wrześniu stanowisko Społecznej Rady Ochrony dziedzictwa Kulturowego. Przypomniano w nim, teren parlamentu został zaprojektowany jako teren otwarty.
TVP Info przypomina, że pomysł budowy ogrodzenia zrodził się jeszcze w 2006 roku, kiedy marszałkiem Sejmu był Ludwik Dorn. Później do budowy płotu wrócił Radek Sikorski. Ostatecznie ogrodzenie jednak nie powstało.
Źródło: TVP Info, WP