ŚwiatKanada rozlicza się z tragicznej historii indiańskich dzieci

Kanada rozlicza się z tragicznej historii indiańskich dzieci

Pozbawianie indiańskich dzieci własnej kultury i nawracanie siłą na chrześcijaństwo to spuścizna przeszłości, z którą Kanada rozlicza się w ramach specjalnej komisji.

19.06.2010 | aktual.: 19.06.2010 07:23

Pierwsze spotkanie Komisji Prawdy i Pojednania (Truth and Reconciliation Commission), przed którą relacjonują swoją historię osoby przymusowo wysyłane do szkół finansowanych przez rząd, a prowadzonych przez Kościoły, odbyło się w tym tygodniu w Winnipeg, w prowincji Manitoba.

Szkół tych - w większości katolickich - było od 1870 roku ponad 130, a ostatnią zamknięto dopiero w 1996 roku. Trafiło do nich około 150 tysięcy dzieci Indian, Eskimosów i Metysów; są to grupy określane przez prawo kanadyjskie jako First Nations, czyli pierwotni mieszkańcy kraju.

Szkoły miały przystosowywać dzieci do życia w "białym" społeczeństwie, bardzo często jednak stawały się dla nich miejscem poniżenia, molestowania seksualnego i pozbawiania wiedzy o własnych korzeniach. Rodzeństwa rozdzielano, dzieciom zakazywano posługiwania się rodzimym językiem, zmuszano do mówienia po angielsku lub francusku i siłą nawracano na chrześcijaństwo. Za nieposłuszeństwo groziły surowe kary. Rząd nazywał to "agresywną asymilacją".

Z drugiej strony, jak przypominają kanadyjskie media, dzieci nie otrzymywały wykształcenia, które pozwoliłoby im funkcjonować w kanadyjskim społeczeństwie.

Komisja Prawdy i Pojednania, która obecnie zaczęła przesłuchiwać świadków, powstała w 2008 roku. Spotkanie w Winnipeg było pierwszym z siedmiu, które odbędą się w całej Kanadzie. Prace Komisji rozpoczęły się od ceremonii rozpalenia świętego ognia i fajki pokoju. Towarzyszyły im występy artystów.

Pokrzywdzeni, jak wyjaśniała Komisja w komunikacie, mogą zeznawać zarówno publicznie, jak i jedynie przed komisją. Mogą poprosić o nagranie swojej historii. Zapewniono też opiekę lekarską dla osób, które w trakcie zeznań mogą źle się poczuć - zarówno opiekę medyczną "zachodnią", jak i tradycyjną.

Kanadyjskie media przedstawiały w ostatnich dniach wspomnienia tych, którzy przeszli przez przymusowe szkoły. Wielu z nich ma nadal problemy z mówieniem o swojej przeszłości. Część Indian, by poradzić sobie z tragicznymi wspomnieniami z dzieciństwa, korzystała z pomocy psychologicznej w specjalnych ośrodkach, nawiązujących do indiańskich tradycji.

Jak powiedział cytowany w komunikacie prasowym przewodniczący Komisji sędzia Murray Sinclair, zeznania pokrzywdzonych to taki rodzaj prawdy, który "wstrząsa największymi stoikami".

Już w 1996 roku, po akcji przeprowadzonej przez wodzów indiańskich plemion, którzy wzywali Kościoły do przyjęcia odpowiedzialności za krzywdy wyrządzone dzieciom pierwotnych mieszkańców Kanady, specjalny raport zalecił przeprowadzenie dochodzenia w sprawie szkół. Następnie w 2007 roku rząd - po konsultacjach z Kościołami - rozpoczął wypłacanie łącznie 1,9 mld dolarów kanadyjskich (1,86 mld USD) odszkodowań.

Anna Lach

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (59)