ŚwiatKampania wyborcza w USA odmrożona. Trump wraca do wieców, Biden zbiera pieniądze

Kampania wyborcza w USA odmrożona. Trump wraca do wieców, Biden zbiera pieniądze

Po blisko 3 miesiącach turbulencji związanych z koronawirusem wraca kampania wyborcza w Stanach Zjednoczonych. Walczący o reelekcję Donald Trump zamierza w najbliższych tygodniach wrócić na wiecowy szlak. Joe Biden zbiera pieniądze i wybiera kandydatkę na wiceprezydenta.

Kampania wyborcza w USA odmrożona. Trump wraca do wieców, Biden zbiera pieniądze
Źródło zdjęć: © East News
Piotr Białczyk

10.06.2020 | aktual.: 10.06.2020 15:13

Donald Trump zamierza wrócić do standardowych wieców wyborczych w ciągu najbliższych dwóch tygodni. Doradcy w reelekcyjnej kampanii prezydenta na bieżąco analizują lokacje oraz miejsca, które mogą zastąpić tradycyjnie przeludnione areny sportowe. Dodatkowo sztab skupia się na środkach bezpieczeństwa związanych z pandemią koronawirusa.

Brad Parscale, szef sztabu kampanii Donalda Trumpa, planuje przedstawić prezydentowi opcje na zbliżającą się trasę kampanii w tym tygodniu. "Amerykanie są gotowi do powrotu do akcji, podobnie jak prezydent Trump" - przekazał Parscale w oświadczeniu. "Wielki amerykański powrót jest prawdziwy, a wiece będą ogromne. Znowu zobaczymy tłumy i jego entuzjazm, o którym "śpiący" Joe Biden może tylko pomarzyć" - dodał polityk.

Republikanin powoli odbija się z sondażowego dołku, jaki zanotował w ostatnich tygodniach. Spowodowane to było na początku bagatelizowaniem problemu koronawirusa, oskarżaniem Chin i WHO za wybuch pandemii oraz brakiem przygotowania Ameryki przed kryzysem zdrowotnym. Do tego doszła kwestia paląca amerykańskiego wyborcę - kwestia rasowa.

Zobacz także: Grzegorz Schetyna o liście Jarosława Kaczyńskiego: krzyk rozpaczy

Przypomnijmy, że kilkanaście dni temu na ulicach Minneapolis biały policjant udusił kolanem ciemnoskórego Georga Floyda. Na ulicach wielu miast doszło do protestów, z których część zamieniła się w zamieszki. Przez kilka dni sytuacja w niektórych stanach wymknęła się spod kontroli i konieczna była interwencja Gwardii Narodowej.

Tymczasem Joe Biden wraca do zbierania funduszów na swoją kampanię wyborczą. Jak ustalił portal thehill.com były 44. wiceprezydent USA wraz z senator Kamalą Harris zebrali 3,5 mln dolarów podczas jednej "wirtualne" imprezy. Ogromny zysk udało się osiągnąć dzięki "zaledwie" 1400 hojnym wpłatom. Jak podkreślają eksperci, to wielki sukces, patrząc na to że konkurent Donalda Trumpa nie może organizować spotkań ze względu na pandemię.

Kandydat Demokratów (choć formalnie zostanie zatwierdzony na zjeździe partyjnym - red.) musi także zdecydować, kto będzie towarzyszył mu na kampanijnym szlaku. Jeszcze przed wybuchem pandemii Biden zapewniał, że będzie to kobieta. I choć podczas wtorkowej zbiórki nie padł żaden konkret, to w kuluarach aż huczy od plotek. Według relacji amerykańskiej prasy to właśnie Kamala Harris "sonduje swoje możliwości" w kampanii byłego wiceprezydenta (Demokratka startowała w prawyborach).

- Joe Biden jest osobą, która niezależnie, czy rozmawia "w cztery oczy", czy z całym narodem, świetnie wyczuwa jakie kto ma potrzeby oraz jak doświadcza ten świat - zachwalała polityka Demokratyczna senator z Kalifornii. Wśród partii Demokratycznej rośnie frakcja, która ma namawiać Bidena właśnie na ciemnoskórą Harris - szczególnie w świetle niedawnego zabójstwa Floyda oraz fali protestów.

usawybory prezydenckieDonald Trump
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)