ŚwiatKampania przedwyborcza w atmosferze skandali

Kampania przedwyborcza w atmosferze skandali

Kampania przed listopadowymi wyborami do Kongresu USA przebiega w atmosferze skandali trapiących tym razem głównie Republikanów, przedstawiających się do niedawna jako obrońcy moralności i wartości rodzinnych zagrożonych rzekomo przez liberalnych Demokratów.

Kampania przedwyborcza w atmosferze skandali
Źródło zdjęć: © AP

13.10.2006 | aktual.: 13.10.2006 20:02

W piątek republikański kongresman ze stanu Ohio, Bob Ney przyznał się do zarzucanej mu korupcji - przyjmowaniu łapówek od polityków w zamian za korzystne ustawy i innych korzyści, w porozumieniu z lobbystą Jackiem Abramoffem. Grozi mu do 10 lat więzienia. Kierownictwo Izby Reprezentantów zapowiedziało pozbawienie go mandatu.

Od kilku tygodni czołowym tematem kampanii jest sprawa republikańskiego członka Izby Reprezentantów z Florydy Marka Foleya. Wysyłał on e-maile z niedwuznacznymi seksualnymi aluzjami do kilkunastoletnich chłopców pracujących w Kongresie jako posłańcy.

Foley podał się do dymisji, ale pod ostrzałem krytyki znajdują się teraz przywódcy GOP (Partii Republikańskiej) w Izbie, z jej przewodniczącym Dennisem Hastertem. Ten ostatni od kilku lat wiedział o wyczynach kongresmana, ale trzymał sprawę w tajemnicy.

Wielu komentatorów, w tym konserwatystów, wezwało GOP do pozbawienia go kierowniczej funkcji. W czwartek jednak prezydent George W. Bush osobiście udzielił mu poparcia, występując razem z kongresmanem na raucie połączonym ze zbiórką funduszy na kampanię.

Sondaże wskazują, że skandal z Foleyem kosztuje Republikanów utratę poparcia wielu niezdecydowanych poprzednio wyborców.

Według sondaży, Demokraci powinni wygrać wybory, być może nawet w obu izbach, i odzyskać utraconą w 1994 roku większość w Kongresie.

Tomasz Zalewski

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)