Polska"Kampania prezydencka powodem rozpadu koalicji na Ukrainie"

"Kampania prezydencka powodem rozpadu koalicji na Ukrainie"

Przewodniczący ukraińskiej Rady Najwyższej Arsenij Jaceniuk ogłosił oficjalnie rozpad koalicji Bloku Julii Tymoszenko i Naszej Ukrainy - Ludowej Samoobrony. Komentatorzy sytuacji na Ukrainie twierdzą, że powodem rozpadu koalicji były prezydenckie aspiracje Juszczenki i Tymoszenko. Zauważają, że na Ukrainie rozpocznie się miesiąc trudnych koalicyjnych negocjacji.

16.09.2008 | aktual.: 16.09.2008 15:33

Anna Górska z Ośrodka Studiów Wschodnich mówi, że prace ukraińskiego parlamentu były de facto sparaliżowane od kilku miesięcy. Jej zdaniem, powodem rozpadu koalicji były partykularne interesy prezydenta Wiktora Juszczenki oraz premier Julii Tymoszenko. Ci politycy zamierzają bowiem kandydować na prezydenta Ukrainy i kampania wyborcza- według Górskiej - jest dla nich ważniejsza niż współpraca parlamentarna.

Wybory prezydenckie na Ukrainie odbędą się za półtora roku. Natomiast Juszczenko będzie miał prawo rozwiązać parlament, jeżeli w ciągu 30 dni nie powstanie nowa koalicja. Górska twierdzi, że Juszczenko raczej nie zdecyduje się na ten krok, gdyż proprezydencka Nasza Ukraina ma na tyle małe poparcie, iż po wyborach mogłaby nie wejść w skład parlamentu. Podobnie twierdzi Wieloletni korespondent TVP w Kijowie Wiesław Romanowski. Przyznaje on, że marginalizowany blok Juszczenki Nasza Ukraina straciłby w wyniku przyspieszonych wyborów wiele mandatów.

Na Ukrainie nie wyklucza się także możliwości stworzenia koalicji Bloku Julii Tymoszenko z Partią Regionów Wiktora Janukowycza. Jak mówi analityczka OSW, mogą się na to nie zgodzić rywalizujące ze sobą klany oligarchów, które wspierają te ugrupowania. Zdaniem dziennikarza TVP, Tymoszenko utraciłaby w takim wypadku poparcie na zachodzie Ukrainy.

Wiesław Romanowski twierdzi, że nadszedł miesiąc trudnych negocjacji na Ukrainie. Jego zdaniem, dobiegła końca ostatnia już "pomarańczowa" koalicja w historii Ukrainy.

Od początku rząd stworzony przez Julię Tymoszenko był obiektem krytyki ze strony Wiktora Juszczenki i jego bliskich współpracowników. Niewielka przewaga w parlamencie sprawiała, że koalicja nie była w stanie przyjąć prawie żadnej ustawy, a mównicę blokowała zarówno Partia Regionów, jak i rządzący Blok Julii Tymoszenko.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)