Kamiński: nie czuję się autorem porażki PO
Nie czuję się autorem porażki Platformy Obywatelskiej. PO nie została znokautowana. Bywało tak, że po przegranych wyborach partie znikały ze sceny politycznej. A Platforma nie znika - mówił Michał Kamiński w programie "Kropka nad I" w TVN24.
Zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości jest związane z tym, że oni schowali swoją prawdziwą twarz. Polacy dopiero za chwilę zobaczą, jaka jest prawdziwa twarz PiS - ocenił Kamiński. Jak powiedział, część Polaków, głosując na PiS, "uważała, że głosuje na inną partię, niż tę, którą kieruje Jarosław Kaczyński".
Jak dodał, Ewa Kopacz jest przygotowana do weryfikacji. Co do tego nie ma wątpliwości. Do weryfikacji muszą być tez gotowi ci, którzy na parę dni przed wyborami wypowiadali się niezbyt pochlebnie o PO. - Niektórzy, którzy mówili złe rzeczy o swojej własnej partii, nie pomagali wygrać wyborów - mówił. Na pytanie o to, kogo ma na myśli i o wypowiedzi Grzegorza Schetyny, Kamiński odrzekł: - Nie wiem, kogo mam na myśli.
Na pytanie o to, czy teraz to PO stała się "partią obciachu", Kamiński odrzekł, ze nie, że PO stało się "partią establishmentu". Na uwagę Moniki Olejnik, że niegdyś głosowanie na PiS było obciachem, a dziś młodzi ludzie poparli PO, Kamiński odrzekł, że dopiero za pewien czas ci młodzi ludzie zorientują się, na kogo głosowali.
Jak powiedział Kamiński, w jego ocenie, gdyby Donald Tusk stał na czele PO, to wynik byłby gorszy. - Byliśmy w bardzo złej sytuacji po wyborach prezydenckich. Ewa Kopacz uratowała PO - mówił.
Na zakończenie Monika Olejnik zadała pytanie, o to "czy nie pęka" - będące odniesieniem do przedwyborczego spotu Michała Kamińskiego, w którym Kamiński śpiewał "ja nie pękam". - Nie, nie pękam - odrzekł Kamiński.