Kamiński: Libertas jest zagrożeniem dla PO, nie dla PiS
- Jak powszechnie wiadomo wyborcy Prawa i Sprawiedliwości raczej nie są wyborcami specjalnie prowałęsowskimi, natomiast bardzo wielu prowałęsowskich wyborców jest w Platformie Obywatelskiej. Dlatego myślę, że Libertas jest zagrożeniem dla Platformy Obywatelskiej - powiedział w programie Gość Radia Zet poseł PiS Michał Kamiński.
18.05.2009 | aktual.: 18.05.2009 13:44
: A gościem Radia ZET jest Michał Kamiński, Prawo i Sprawiedliwość witam Monika Olejnik, dzień dobry panie pośle. : Dzień dobry pani redaktor, dzień dobry państwu. : Właściwie były ministrze, a nie pośle, przyszły eurodeputowany? : A to wszystko zależy od wyborców w Warszawie. : Dlaczego pan nie przyszedł na spotkanie z Danutą Huebner, czy to wypada, żeby mężczyzna nie przychodził na spotkania z kobietą? : Znaczy wie pani, przede wszystkim myślę, że – ja mam takie poczucie, że pani Danuta Huebner się chyba, którą bardzo szanuję i cenię i cieszę się, że będę miał możliwość z nią rozmawiać, choćby w poniedziałek w Konfederacji Przedsiębiorców „Lewiatan”, ale wie pani, znaczy forma, w której Platforma Obywatelska narzucała konkretną datę i godzinę debaty była niefajna. Ja trzy dni, mój człowiek trzy dni próbował porozumieć się z panami z Platformy, proponowałem, ja miałem dwa warunki. Powiedziałem – chciałbym, żeby ta debata, dla pewnej uczciwości była debatą nie tylko między mną a Danutą Huebner, a także
Wojciechem Olejniczakiem i żeby nie odbyła się w niedzielę. Ponieważ na całym świecie jest tak, że jeżeli jest kilka stron debaty, dwie czy trzy, nie ważne, to one się dogadują co do terminu. Ja już w piątek powiedziałem, że ten termin niedzielny jest do mnie nie do przyjęcia. : Ale z tego względu, że szedł pan do kościoła? : Znaczy z tego względu, że – Donald Tusk chyba że chce prowadzić moje… : Nie, słyszałam, że pan powiedział, że pan… : Ja powiedziałem, tak, bo dokładnie o tej porze chodzę do kościoła, co niedziela. : A nie może pan na 9.00 pójść do kościoła? : Nie, mógłbym pójść na 9.00 do kościoła, ale ja nie chcę, żeby Donald Tusk organizował moje życie, chyba że chce zostać szefem mojej kampanii wyborczej, ale nie sądzę. : I to był sprzeciw nie przeciwko Danucie Huebner tylko Donaldowi Tuskowi? : Nie, absolutnie, przecież pani redaktor, ja broń Boże, dlaczego sprzeciw wobec Danuty Huebner. Ja podkreślam, cenię panią Danutę Huebner, chcę z nią rozmawiać. : To chociaż trzeba było przesłać kwiaty panie
ministrze. : Chcę z nią rozmawiać, na pewno kwiaty pani Danuta Huebner ode mnie dostanie, ale myślę, że do tej debaty dojdzie w czwartek i ja od początku zapowiadałem, że tej debaty chcę i tu nie ma żadnego problemu. : Artur Zawisza o Danucie Huebner: „Żądamy śledztwa Komisji Europejskiej w sprawie kandydatury Danuty Huebner, należy przejrzeć jej bilingi, bilingi jej telefonów komórkowych, korespondencji, dziennik spotkań, pocztę e-mailową”. : Znaczy ja, wie pani, akurat w ogóle ten atak, który nastąpił na panią Danutę Huebner, w którym w sposób haniebny atakowano jej przodków itd., to jest w ogóle styl kampanii wyborczej, który mnie absolutnie nie zadowala. Ja mam bardzo wiele, bardzo wiele mnie dzieli z panią Danutą Huebner i chcę z nią o tym rozmawiać, ale sposób ataku, który polega na atakowaniu rodziny jest czymś, czego ja absolutnie nie akceptuję. I w ogóle w mojej kampanii nawet by mi przez myśl nie przeszło, żeby się tym interesować. Natomiast czym innym… : A pan Artur Zawisza interesuje się
przodkami i uważa, że nic dziwnego, że pani Huebner należała do PZPR, bo jej przodkowie byli ubekami. : Ale wie pani, ja nie chcę rozmawiać na tym poziomie. Ja uważam, że pani Danuta Huebner powinna zrezygnować z bycia komisarzem na czas kampanii wyborczej, tak jak ja zrezygnowałem z bycia ministrem i to nie, że poszedłem na urlop, tylko po prostu nie jestem już ministrem. Jestem, w jakimś sensie można powiedzieć, zwykłym człowiekiem. Natomiast uważam, ale to jest zupełnie co innego niż taki atak. Ja naprawdę uważam, że pani Danuta Huebner powinna zrezygnować z funkcji komisarza. Natomiast nie zrezygnowała, jej sprawa. Myślę, że mam z nią wiele rzeczy do omówienia. : Ale w Prawie i Sprawiedliwości przepraszam to jest, a pan Artur Zawisza przypomnę, że należał do Prawa i Sprawiedliwości to jest bardzo modne atakowanie przodków. : Przypomnę, że już nie należy. : Przypominam sobie, że atakowano panią sędzię Majkowską za jej przodków… : Ale ja chcę pani powiedzieć, pani redaktor, że ja tego typu argumentów i
pani mnie zna chyba na tyle długo, że pani wie, że tego typu metod nigdy mi nie można zarzucić. : Nawet Joachim Brudziński zaatakował pana Palikota z powodu jego – nie wiem – pradziadka, który… prababki zgwałconej przez kogoś. : Ale chcę powiedzieć, że pan Palikom też atakował w jakiś absurdalny sposób przodków pana prezydenta. Ja bym nie chciał, ja bym chciał wyjść z tego typu debaty – podkreślam. Ja panią Danutę Huebner szanuję, choć się z nią nie zgadzam, chętnie z nią będę rozmawiał, myślę, że jest wiele tematów, w których możemy rozmawiać i oczywiście ja gwarantuję, że ta debata będzie kulturalna. : Panie ministrze, a czy Platforma Obywatelska może już oficjalnie zgłosić Jerzego Buzka na szefa Parlamentu Europejskiego? : Nie wiem czy może jeszcze, czy już, bo ja nie znam tak na tyle dobrze wewnętrznych reguł rządzących Europejską Partią Ludową. : Nie, Europejską Partią Ludową nie, tylko Unia, orientuje się pan, co się dzieje w Unii Europejskiej, przecież pan kandyduje. No chyba nie można zgłosić
oficjalnie kogoś, jak jeszcze nie wiadomo, jak będą wyglądały wybory? : Orientuję się, ale nie, to oczywiście, że tak, ale wiadomą jest rzeczą, że takie debaty się toczą już przed wyborami w poszczególnych partiach. : No toczą się, dlatego dziwiłam się, że kandydat PiS pan Migalski dziwi się na łamach „Rzeczpospolitej”, że oto Platforma Obywatelska nie zgłosiła oficjalnie pana Tuska… : Tak, ponieważ Włosi zgłosili oficjalnie swojego kandydata wewnątrz Europejskiej Partii Ludowej. Włosi zgłosili go oficjalnie. Platforma z jakiś powodów nie zgłosiła. Ja mogę powtórzyć, jeśli chodzi o pana Jerzego Buzka jedną rzecz, ja mogę zagwarantować, że posłowie Prawa i Sprawiedliwości, jeżeli ta kandydatura będzie zgłoszona, oczywiście nie wewnątrz Europejskiej Partii Ludowej tylko już na forum Parlamentu, to na pewno ją poprzemy. Ja przypomnę w poprzedniej kadencji głosowaliśmy wszyscy za kandydaturą Bronisława Geremka, kiedy kandydował na szefa Parlamentu Europejskiego. Ja chcę powiedzieć, że poparliśmy także Danutę
Huebner. Ja osobiście miałem przemówienie z poparciem dla niej na forum Parlamentu Europejskiego, bo wychodzę z założenia, że czym innym są nasze sporty, tutaj w Polsce i my do nich mamy prawo, to jest demokracja. Ale czym innym jest Parlament Europejski, gdzie powinniśmy walczyć o dobre stanowisko dla każdego Polaka. Ja przypomnę pani także nasze, bardzo mocne wsparcie, dla kandydatury Jacka Saryusza-Wolskiego na szefa komisji spraw zagranicznych. : Obawia się pan Ganleya i Libertasu? : Nie, ja myślę, że Prawo i Sprawiedliwość nie musi się obawiać Ganleya, natomiast jestem przekonany, że z tym problem potężny ma sam rząd Platformy Obywatelskiej. Ja jestem ostatni, który będzie krytykował Lecha Wałęsę za jego zaangażowanie. To jest człowiek, który ma absolutnie prawo do tego, by nagle popierać głównego przeciwnika Traktatu Lizbońskiego. Ale jeżeli w tym samym czasie polski rząd zgłasza go do tak zwanej grupy mędrców, na poziomie Unii Europejskiej… : Przepraszam bardzo, nie w tym samym czasie, także nie
mylmy, dawno temu już został zgłoszony. : Ok., przepraszam, dawno temu został zgłoszony. : Przyjęty i jest. : Ale jest, jest przyjęty z ramienia polskiego rządu w grupie mędrców. Polski rząd oficjalnie deklaruje, że bardzo mocno popiera Traktat Lizboński. Tak naprawdę pan Ganley zbudował całą swoją tożsamość… : No to wiemy. : …na sprzeciwie wobec Traktatu Lizbońskiego. Ja myślę, że dla rządu Platformy, w wymiarze dyplomatycznym w Europie to musi powodować pewną konfuzję, bo jeżeli rząd z jednej strony bardzo mocno mówi, że trzeba jak najszybciej, że Traktat Lizboński jest w porządku, a z drugiej strony główny przeciwnik tego traktatu jest wspierany w Europie przez reprezentanta polskiego rządu w radzie mędrców. Ja myślę, że to jest pewna konfuzja dla polityki. : Wie pan, ale oczywiście, ale z kolei prezydent Kaczyński przyjaźni się z prezydentem Klausem, który jest przeciwnikiem Traktatu Lizbońskiego. : Nie, ale wie pani, czym innym jest prezydent, przepraszam, ale prezydent Klaus… : który sam zresztą nie
podpisał Traktatu. : Zgoda, więc prezydent Klaus nie podpisał Traktatu, tylko ja chcę… : Mówię o naszym prezydencie. : Prezydent nasz też nie podpisał Traktatu, ponieważ Irlandczycy go odrzucili. : Nasz, czesko-polski. : Ponieważ Irlandczycy go odrzucili w referendum. I jak pani doskonale wie dlatego go odrzucili w referendum, że bardzo mocno zaangażował się w to pan Ganley. : Wiem, ja wiem, mam nadzieję, że Lech Wałęsa pojedzie do Irlandii i namówi Irlandczyków, żeby głosowali, bo jak pan wie, Lech Wałęsa jest różny, próżny, dziwny i przedziwny. Ale wracając do Libertasu, Libertas też zagraża Prawu i Sprawiedliwości, bo kogo może wyjąć… może wyjąć wyborców przecież PiS, a nie PO. : Znaczy wie pani, ja myślę, że nie. No, jeżeli Lech Wałęsa staje się twarzą Libertasu, a jak powszechnie wiadomo raczej wyborcy Prawa i Sprawiedliwości nie są wyborcami specjalnie prowałęsowskimi, natomiast bardzo wielu prowałęsowskich wyborców jest w Platformie Obywatelskiej, to ja myślę, że Libertas jest zagrożeniem dla
Platformy Obywatelskiej. : A pana popiera Fryderyk Forsyth. : Mnie popiera Fryderyk Forsyth, tak. : A Fryderyk Forsyth jest przeciwko Unii Europejskiej. : Nie jest przeciwko Unii Europejskiej. : Jest przeciwko, czytałam, jest przeciwnikiem Unii Europejskiej. : Ale jest brytyjskim, jest wybitnym pisarzem i mnie poparł. : Ale jest przeciwnikiem Unii Europejskiej. : No i co z tego? : Co z tego, mówi Michał Kamiński, to jest dla mnie dziwne i przedziwne. : Nie, ale bardzo wielu, on po prostu wspiera brytyjskich konserwatystów. : Ale jest przeciwnikiem Unii Europejskiej. : Ale pani mówi, wie pani, no w takim sensie jest bardzo wielu przeciwników Unii Europejskiej. : No, ale jak ktoś jest przeciwnikiem : Bo im się też nie wszystko w Unii Europejskiej podoba. : Nie, ale w ogóle jako instytucji jest przeciwnikiem. : Ale wie pani, ale przecież nie wszystko w Unii Europejskiej także i mi się podoba, a jestem bardzo dumny z tego, że człowiek, który sprzedał 64 miliony egzemplarzy książek, który jest jednym z
najpopularniejszych pisarzy w kraju, w świecie anglojęzycznym i nie tylko, mnie popiera. : To tak samo, jakby pana Ganley popierał, który jest przeciwko traktatowi. Nie, ale teraz się musimy przenieść… : Ale proszę pani, nie ale my mówimy o artyście. : Ale co, że artyście. : O artyście. : A artysta Paweł Kukiz wyśmiewa pana w „Dzienniku”, a to do tego wrócimy za chwilę. : Dobrze. : A co jest na pana plakacie? : Nie rozumiem. : Na plakacie co wisi, jaka jest zachęta, żeby głosować na Michała Kamińskiego. : Polski, europejski Kamiński – moje hasło wyborcze. : Polski, europejski? : Kamiński. : Bo Olejniczak, widziałam ma – energia dla Warszawy. : Tak, a moje jest „polski, europejski Kamiński”, bo hasło… : Ale „energia dla Warszawy” śmieszne, nie? : To hasło rozwijam w internecie, to hasło rozwijam na mojej ulotce wyborczej. : Ale wracając do Libertasu, irlandzki Libertas chce ograniczyć napływ imigrantów nad Wisłę – to jakaś paranoja. : To jest paranoja. Ja myślę, że to jest też problem dla polityków polskiego
Libertasu, którzy nie do końca chyba zdają sobie sprawę z ludźmi o jakich poglądach idą do Parlamentu Europejskiego. W istocie Libertas w skali europejskiej jest konglomeratem bardzo różnych polityków. : Neofaszystów. : Bardzo różnych polityków. I ja nie ukrywam, że dla mnie jest rzeczą niepokojącą, że w ogóle – wie pani – w Polsce politycy, nasi, krajowi dają się wykorzystywać jakiemuś zagranicznemu milionerowi do jego rozgrywki w Europie. Wie pani, no dla mnie na przykład, jeżeli ktoś mówi, że Libertas w Polsce jest partią narodową, taką prawicową, patriotyczną, z drugiej strony na czele tej partii stoi cudzoziemiec, no to jest to dla mnie trochę zadziwiające. Ale naprawdę Libertas jest moim zdaniem, jest bytem przejściowym. : Ale, tak jest bytem przejściowym, ale nie zauważa pan, bo pan pewnie – nie wiem – jeździ pan na różne spotkania, nie zauważa pan tego, co się dzieje w telewizji publicznej. TVP Info to jest po prostu TVP Libertas. : To zauważam. No to jest… : Co pięć minut jest o tej partii, po
prostu nieprawdopodobne. : Zdaję sobie sprawę, że mamy do czynienia z jednym z największych przegięć w historii polskiej telewizji. : Jeszcze czegoś takiego nie było. Moim zdaniem przez całe 20-lecie ostatnie, takiej historii nie było, za żadnego prezesa. : Nie, nie było i to prawda, to jest rzecz, która mnie oczywiście niepokoi, ale zobaczymy. Wie pani, ale jeżeli nawet mimo tej gigantycznej akcji propagandowej i rzeczywiście, że na przykład w tych Wiadomościach, gdzie ciągle trzeba doklejać do każdego tematu Libertas, gdzie w TVP Info idzie ich taka ciągła promocja, a mimo to oni z trudem przekraczają 3% w swoich najlepszych sondażach, no to pokazuje, że tak powiem, mówiąc językiem nieco trywialnym, że ten, ta formacja nie ma paliwa po prostu. : A wczoraj widziałam na pasku „Wojciech Wierzejski – już nie pamiętam – jesteśmy przeciwnikami takiej Unii Europejskiej” – na czerwonym pasku. : Dla mnie najbardziej zabawną sprawą z Libertasem było to, że oni zrobili gigantyczną awanturę, że nie chce się im dać
miejsca w sejmie na konferencję prasową, a na pytanie dziennikarzy no dobrze, a co byście na tej konferencji powiedzieli – zapadła głucha cisza i konsternacja. Więc to jest, no ale… : Słusznie zrobił marszałek. : Znaczy wie pani, ja uważam, że dla świętego spokoju, zwłaszcza, że tam chodziło o eurodeputowanego to mógł dać, ponieważ gdyby to chodziło tylko o partię, w której nie ma po prostu posłów, no to trudno, no wie pani, no to trudno… : Ale który euro… : Pan Grabowski, on jest przecież eurodeputowanym, więc myślę, że choćby z tego powodu. : A no tak, no tak jest jeszcze pani Sobecka, posłanka PiS. : Więc ja bym powiedział, że jeżeli… ale ja mam czasem wrażenie, może pan marszałek… : Pan Zaremba Platforma Obywatelska. : Pan marszałek być może zrobił to właśnie po to, żeby jeszcze pomóc Libertas nagłaśniać, bo może myślał, że może właśnie to szkodziło PiS. Nie sądzę, żeby to Prawu i Sprawiedliwości zaszkodziło, tym bardziej, że wie pani, jeżeli spojrzymy na poglądy pana Ganleya to one są naprawdę daleko
odległe od Prawa i Sprawiedliwości, bo poza tym jednym punktem… : Ale są też odległe od poglądów tych ludzi z Libertasu polskiego, to są zupełnie… : No wie pani, no oni są, no pan Ganley jest zwolennikiem prezydenta Europy, czyli bardzo takiej centralistycznej formuły, w której trudno to pogodzić z ideą Europy ojczyzn, pan Ganley wreszcie jest zwolennikiem szybkiego wprowadzenia euro. : A już wiem, na pasku było Wojciech Wierzejski: jesteśmy przeciwnikami euro – w ogóle, to było na pasku : Ale to w takim razie pan Ganley ma jakiś kłopot ze swoją partią nie tylko w Irlandii, gdzie są antypolskie wypowiedzi, ale i w Polsce. : A czytał pan sobotnią „Gazetę” o interesach Ganleya? : Nie, nie czytałem szczerze mówiąc. : Artykuł Andrzeja Kublika. : Zostawiłem go sobie do przeczytania, ale nie zdążyłem przeczytać. : Jest tak powiązany z biznesem rosyjskim. No dobrze, Paweł Kukiz o Michale Kamińskim: „Słuchałem ostatnio wypowiedzi pana Michała Kamińskiego, który w TVN24 mówił, że pod Pałacem Kultury w Warszawie
policja biła bezbronnych stoczniowców. Śmiałem się, bo to naprawdę przedni żart, przecież widziałem tych chłopaków ze stoczni dzierżących w rękach pały, którymi można zabić, a naprzeciw nich osłaniającą się tarczami tę instytucję społeczno-charytatywną, którą nazywa się policja”. : No, wie pani, cieszę się, że wybitny artysta, bo go uważam za wybitnego artystę, poświęca mi uwagę, choć krytyczną. Ja dalej będę twierdził, że użycie siły przeciwko związkowcom było niepotrzebne. : A związkowcy używali siły, czy nie? : Jeżeli używali to zrobili źle. : No używali przecież, nie widział pan pałek, walili pałami po głowach policjantów. : Ale rozmawialiśmy już o tym. : Tak, no właśnie. : I zdaje się w ogóle do tej naszej rozmowy pan Paweł Kukiz tutaj się odwołuje. : No właśnie, o – oglądał nas, to miło, pozdrawiamy. No przesadzili związkowcy, przesadzili. : Ja uważam, że przesadziła też policja, bo od policji i od władz państwowych powinniśmy oczekiwać więcej. No zobaczymy, ciekawe jestem, jak to będzie z tą
dzisiejszą debatą związkowców. : No, ja też jestem ciekawa, ale czy według pana powinny być wszystkie związki, które są na terenie stoczni, czy tylko… bo związkowcy chcą tylko, że OPZZ i oni i „S”. : Ja mam wrażenie, że wokół tej sprawy toczy się jakaś gra. To jest trochę tak, jak parę razy już się panu premierowi zdarzało wyskoczyć z czymś, być może, bo jak głosi stugębna plotka, tam jest kilka ekip PR-owskich wokół premiera, które rywalizują o względy i jak się jednej uda do czegoś przekonać to później podobno druga ekipa stara się premiera od tego odciągnąć, no bo czym innym wytłumaczyć właśnie to, najpierw się premier zgadza na debatę, później nie. Najpierw premier mówi nie będzie w Gdańsku, prawda 4 czerwca, później będzie. : Panie Michale przypominam sobie, jak Jarosław Kaczyński a to zgadzał się na debatę, a to nie zgadzał się z Donaldem Tuskiem, a to mówił, że spotka się z pomocnikiem Kwaśniewskiego, potem nie będzie się spotykał. : Ale pani redaktor, dzisiaj ja się cieszę, że uwagę pani tak mocno
ogniskuje Jarosław Kaczyński… : Nie, ale przypomniało mi się akurat, że to tak bywa, tak mi się przypomniało, no przecież nie siedziałam, nie przygotowywałam sobie, co mi się teraz przypomni. Zbigniew Ziobro postanowił się ożenić, pisze Palikot – i ma 7 czerwca, tak mu doradzają spindoktorzy, tak pan doradza? : Nie, ale pani redaktor, ja nie chcę komentować, że tak powiem, kolejnych ataków na życie prywatne polityków PiS. No, każdy ma prawo się ożenić, ja naprawdę – przepraszam – to dla mnie jakieś takie jest nieeleganckie. : Ale muszę coś powiedzieć, w „Super Expresie” – pan Marcinkiewicz był ze swoją wybranką w „Utopii”, w klubie gejowskim. : Też nie będę tego komentował, myślę, że Marcinkiewicz ma prawo do swojego prywatnego życia teraz i nie ma sensu go, że tak powiem, prześladować medialnie. : A czy prześladowany jest Edgar Gosiewski i ma się nie pokazywać nigdzie w telewizji i to podobno Bielan z Kamińskim tak postanowili. : Nie, nic takiego, Bielan z Kamińskim nic takiego nie postanawiali. Ja bardzo
cenię Przemka, myślę, że się lubimy, przynajmniej ja go na pewno bardzo lubię. Uważam, że jest niezwykle potrzebnym politykiem dla PiS. : Ale nie pokazuje się w telewizji? : No wie pani, bo teraz generalnie jest stawka na tych, którzy kandydują, no to jest normalne, że partia polityczna w wyborach, te wybory są do Parlamentu Europejskiego, przede wszystkim pokazuje tych, którzy kandydują w tych wyborach, albo tych, którzy tworzą bezpośrednio kampanię wyborczą. Więc tutaj nie doszukiwałbym się naprawdę żadnych podtekstów. : Czyli po wyborach Przemysław Gosiewski wróci. : Ale oczywiście, tak jest bardzo dobrym szefem klubu parlamentarnego. Jest niezwykle pracowitym człowiekiem. Ja chcę pani przypomnieć, że to Przemysław Gosiewski jeszcze w kadencji, kiedy PiS był słabą bardzo frakcją, to Przemysław Gosiewski przeforsował otwarcie zawodów prawniczych. Jeden z największych sukcesów historycznych PiS. : Nie, ale ja wiem, wiem, że on jest strasznie pracowity, ja nic nie mam przeciwko, tylko żałuję, że dawno nie
widziałem. Dziękuję bardzo. Michał Kamiński był gościem Radia ZET. : Dziękuję bardzo, miłego dnia życzę.