"Kalisz przestraszył się własnej głupoty"

Grzegorz Napieralski prowadził znakomitą kampanię, był bardzo pracowitym kandydatem. Jedynym, który mówił do rzeczy, nie popełniał błędów, nie mówił głupstw. Natomiast oczywiście zawsze znajdują się osoby, które krytykują. Na przykład Ryszard Kalisz nawet bał się dzisiaj przyjść. No ale przestraszył się własnej głupoty – mówi w rozmowie z Wirtualną Polską Joanna Senyszyn.

"Kalisz przestraszył się własnej głupoty"
Źródło zdjęć: © PAP

21.06.2010 | aktual.: 23.06.2010 11:14

- Dzisiejszy wieczór to jest oczywiście sukces Grzegorza Napieralskiego. Kiedy zaczynała się kampania, miał ok. 4% poparcia i wszyscy uważali, że będzie miał wynik kilkuprocentowy. W tej chwili ma 14% poparcia. Jest to ogromna klęska Komorowskiego, który miał wpadkę za wpadką i został oceniony i tak nadmiernie dobrze przez wyborców – mówi Wirtualnej Polsce europosłanka Senyszyn i dodaje, że kandydat PO pokazał się „jako człowiek o XIX-wiecznej mentalności, który nie potrafi odpowiedzieć konkretnie na żadne pytanie, miota się, chce zapalić Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek, a w efekcie gasi jedno i drugie”.

Pytana, czy w drugiej turze wygra Komorowski czy Kaczyński, odpowiada, że mimo iż pytanie jest przedwczesne, to decydujące znaczenie będzie miało zachowanie elektoratu SLD. – Te 14% to jest teraz języczek uwagi – komentuje krótko.

Z Joanną Senyszyn rozmawialiśmy również przed ogłoszeniem wstępnych wyników. Zdradziła nam, że „oczywiście emocje są duże, ale liczy na mocne trzecie miejsce i kilkanaście procent poparcia dla kandydata SLD”. Zauważa, że Napieralski był jedynym kandydatem dla którego poparcie sondażowe rosło praktycznie z dnia na dzień.

– Gdyby wybory nie miały charakteru plebiscytowego, wówczas lekko mielibyśmy ok. 25%. Natomiast te wybory mają charakter plebiscytowy tak jak wybory w 2007 roku. Część Polaków, która boi się powrotu IV RP, nie głosuje zgodnie ze swoimi przekonaniami, czyli na SLD, a głosuje na PO. Natomiast część, która pragnie powrotu IV RP zdecydowanie głosuje na Kaczyńskiego, chociaż też może chcieliby w niektórych sprawach takich rozwiązań jakie proponuje sojusz – mówi Senyszyn i dodaje, że miniona kampania zdecydowanie była kampanią dwóch kandydatów. – W dodatku obaj mają XIX-wieczną mentalność, ciągle siedzą w okopach drugiej wojny światowej – dodaje. Jej zdaniem tylko kandydat SLD miał nowoczesną kampanię i pokazywał, jaka powinna być Polska w przyszłości.

Anna Kalocińska, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)