Kalisz chce wchłonąć Żelazków. Żelazków się broni… wchłaniając Kalisz
Czy 100-tysięczny Kalisz stanie się częścią niewielkiej gminy Żelazków? Taką decyzję podjęła tamtejsza Rada Gminy. Absurdalny pomysł wójta Sylwiusza Jakubowskiego to odpowiedź na imperialne zapędy prezydenta Kalisza, który chce włączyć okoliczne gminy do miasta, nie pytając ich mieszkańców o zdanie.
01.02.2018 | aktual.: 01.02.2018 11:19
W ostatni czwartek stycznia Rada Miejska Kalisza jednogłośnie przyjęła uchwałę o powiększeniu obszaru miasta i konsultacji w tej sprawie z jego mieszkańcami.
- Nigdy nie zgodzę się na przejęcie terenów z mojej gminy. Jest liderem samorządów w Polsce, jest gminą roku 2015, 2017, ma największą inwestycję w Polsce – budowę więzienia. To ja mam teraz ograniczać swoje terytorium, dlatego że pan Grzegorz Sapiński nic nie zrobił, gdy ponad 4 tysiące mieszkańców wyjechało za granicę i Kalisz utracił status miasta stutysięcznego? – komentował (dla portalu faktykaliskie.pl) po poznaniu zamiarów władz Kalisza wójt Żelazkowa Sylwiusz Jakubowski.
Oto jak miałby wyglądać powiększony Kalisz
I szybko przeszedł do kontrataku - 30 stycznia Rada Gminy Żelazków podjęła analogiczne uchwały, co samorządowcy z Kalisza: jedną dotyczącą woli przyłączenia gminy Kalisz do gminy Żelazków, a drugą o konsultacjach z mieszkańcami. Za głosowało 9 z 12 radnych.
Kalisz chce znów być wielki
Prezydent Kalisza jest zdumiony zamieszaniem i przypomina, że Jakubowski był jedną z niewielu osób, która wyraziła chęć rozmów, kiedy pojawił się pomysł powiększenia miasta. - Już na przełomie 2015 i 2016 roku do wszystkich wysłałem moje gorące zaproszenie do rozmów na ten temat, a także moje prośby, pytania o możliwości współpracy i wspólnego budowania wielkiego ośrodka miejskiego w Kaliszu. W przypadku konsolidacji, moglibyśmy stać się największą gminą w Wielkopolsce i jedną z największych w kraju – przypomina w rozmowie z portalem naszemiasto.pl Grzegorz Sapiński.
Jak przekonuje, nowy, większy Kalisz byłby bardziej atrakcyjny ekonomicznie dla inwestorów, przedsiębiorcy mieliby do dyspozycji większą przestrzeń, pozwalającą na najlepsze usytuowanie swojego biznesu. Samorząd zyskałby także 5-letnią premię budżetową za połączenie gminy miejskiej z wiejskimi. Tak stało się w choćby w przypadku Zielonej Góry.
Na to nie chce jednak dać zgody Jakubowski, który stoi na czele administracyjnego oporu podkaliskich gmin. – Procedura trwa do końca marca. W zależności od wyników konsultacji albo będzie złożony wniosek do ministra spraw wewnętrznych i administracji albo nie będzie złożony – mówi wójt, który działania prezydenta Kalisza nazywa „zaborczymi, obraźliwymi i uwłaczającymi”. – Najlepszą obroną jest atak i my to robimy – dodaje.
Źródło: faktykaliskie.pl/kalisz.naszemiasto.pl