Kadafi ścigany listem gończym
Międzynarodowy Trybunał Karny wydał nakaz aresztowania Muammara Kadafiego. Nakaz aresztowania dotyczy także syna Kadafiego Saifa Al-Islama oraz szefa libijskiego wywiadu Abdullaha Al-Senussiego.
Kadafi ma "absolutną, ostateczną i niekwestionowaną" kontrolę nad libijskim aparatem państwowym i siłami bezpieczeństwa - powiedziała pochodząca z Botswany sędzia Sanji Mmasenono Monageng, uzasadniając wydanie nakazu.
Dodała, że Kadafi i jego syn "opracowali i zaaranżowali plan powstrzymywania i tłumienia za wszelką cenę obywatelskich demonstracji" przeciwko reżimowi, a Senussi wykorzystał swoje stanowisko służbowe, by wydawać rozkazy atakowania uczestników protestów.
Według MTK istnieją powody, by sądzić, iż Kadafi, Saif al-Islam oraz szef wywiadu popełnili przestępstwa podlegające jurysdykcją sądu.
O wydanie nakazów wnioskował w połowie maja prokurator Międzynarodowego Trybunału Karnego Luis Moreno-Ocampo. Według niego Kadafi opracował plan tłumienie protestów, wykorzystując do tego "skrajną przemoc ze skutkiem śmiertelnym", a wraz z synem i Senussim realizował politykę "powszechnych i systematycznych ataków" przeciwko cywilom. Moreno-Ocampo zamierza oskarżyć Kadafiego i jego najbliższych współpracowników o zbrodnie przeciwko ludzkości, dokonane na przeciwnikach reżimu.
Libijskie władze zaprzeczają, jakoby atakowały cywilów i oskarżają o to siły NATO.
Agencja Reuters podkreśla, że wykonanie nakazu aresztowania Libijczyków może okazać się trudne. MTK nie dysponuje własną policją, lecz polega na krajach, które uznają jego jurysdykcję.
Libia nie jest państwem sygnatariuszem Statutu Rzymskiego z 1998 roku, na którego mocy powstał MTK. Niemniej, według prokuratora Moreno-Ocampo, władze libijskie mają obowiązek współpracy z MTK, ponieważ Libia jest członkiem ONZ.
W Libii od połowy lutego trwa wojna domowa - toczą się walki pomiędzy siłami rządowymi, wiernymi Kadafiemu oraz powstańcami, dążącymi do obalenia władz. Od stu dni trwa operacja NATO, która ma na celu zapobieganie atakom libijskiej armii na cywilów.
Jest to drugi przypadek wydania przez haski Trybunał nakazu aresztowania wobec urzędującego prezydenta państwa. Pierwszy dotyczył prezydenta Sudanu Omara el-Baszira w związku z ludobójstwem w Darfurze.