Trwa ładowanie...
syria
22-02-2011 16:58

Kadafi: jestem wojownikiem, umrę jako męczennik

- Jestem rewolucjonistą libijskim. Libia zwycięży - powiedział w emocjonalnym przemówieniu Muammar Kadafi. Jak podaje BBC, pułkownik Kadafi podkreślił, że nie jest prezydentem kraju, ale przywódcą rewolucji. Dodał, że nigdy nie opuści Libii i umrze na tej ziemi. - Zginę jako męczennik. Libia jest krajem męczenników - powiedział. - Gdy ja prowadziłem rewolucję, gdzie byliście wy szczury! - krzyczał Kadafi.

Kadafi: jestem wojownikiem, umrę jako męczennikŹródło: AFP
d2id3h4
d2id3h4

- Wszystkie narody Afryki patrzą na Libię, wszyscy światowi przywódcy patrzą na Libię. Protestujący służą diabłu, chcą nas poniżyć. Chcemy skutecznie zareagować - dodał dyktator ubrany w tradycyjny brązowy, libijski strój. Zagroził również represjami podobnymi do tych z placu Tiananmen.

Zapowiadając walkę "do ostatniej kropli" krwi, wezwał armię i policję do ponownego przejęcia kontroli nad sytuacją, grożąc wszystkim uzbrojonym manifestantom karą śmierci.

W ponadgodzinnym przemówieniu, podczas którego krzyczał i walił pięścią w pulpit, oświadczył, że jest libijskim wojownikiem, który przyniósł Libijczykom chwałę, i że umrze jako męczennik.

- Gdy my wyzwalaliśmy Libię, gdy walczyliśmy z USA i Wielką Brytanią, gdzie byli wasi ojcowie? - pyta retorycznie Kadafi. Demonstrantów, którzy wzywają go do ustąpienia, określił mianem "młodych ludzi pod wpływem narkotyków, którzy atakują posterunki policji".

d2id3h4

Libijski przywódca wielokrotnie przywoływał historię walki o wyzwolenie i rewolucję 1969 roku. - Prowadziłem historyczną rewolucję, która przyniosła chwałę Libii – mówił Kadafi. Wezwał także swoich zwolenników, "libijskie rodziny" - jak ich określił - by wyszli na ulice i przejęli je. Rozkazał armii i policji, by ponownie przejęły kontrolę nad sytuacją. Zarzucił też demonstrantom, że chcą przeobrazić Libię w państwo islamskie. Ostrzegł, że zgodnie z prawem powinna spotkać ich kara śmierci.

Kadafi zapowiedział również utworzenie nowych komitetów ludowych i władz lokalnych. Tę część przemówienia zapowiadała już wcześniej telewizja Al Arabija. Zapewnił, że nie ma nic przeciwko temu, by naród miał nową konstytucję i nowe prawa. Według niego nowa republika może narodzić się choćby jutro. - Libijczycy mają swobodę, bo władza jest w rękach ludu - dodał.

- Ale pokojowe protesty to jedno, a zbrojna rebelia to drugie - podkreślił.

Pułkownik Kadafi stwierdził, że nie ma nic przeciwko temu, by naród miał nową konstytucję i nowe prawa. Według niego nowa republika może narodzić się choćby jutro. - Libijczycy mają swobodę, bo władza jest w rękach ludu - dodał.

d2id3h4

"Nie mam prawa ustąpić"

- Gdybym był prezydentem Libii, to bym ustąpił. Ale nie jestem nim. Nie mam takich praw (...). Mam mój karabin - mówił Kadafi.

- Jeśli sytuacja będzie tego wymagać, użyjemy siły, zgodnie z międzynarodowym prawem i libijską konstytucją - zapowiedział dyktator. - Jeszcze nie wydałem rozkazu do użycia siły. Jeszcze nie kazałem strzelać. Być może będę musiał to zrobić - zaznaczył.

Protestujących Kadafi nazywał terrorystami, karaluchami i tchórzami. Oskarżył ich o pijaństwo i bycie pod wpływem narkotyków. - Co oni robią z waszymi dziećmi? Upijają je, dają im narkotyki. Nie pozwólcie na to - apelował Kadafi. - Czy chcecie, by Amerykanie przyjechali tu i okupowali wasz kraj, jak okupują Afganistan, Irak i Somalię? Tego chcecie? - krzyczał Kadafi.

Czytaj więcej o płk. Kadafim: Będzie brodzić we krwi, ale władzy nie odda.

W Libii trwa rewolta przeciw rządom Kadafiego, który żelazną ręką trzyma kraj od 42 lat. Nieoficjalne informacje mówią o tym, że demonstranci wraz ze zbuntowanym wojskiem przejęli kontrolę nad kilkoma miastami - m.in. Bengazi i Tobrukiem.

d2id3h4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2id3h4
Więcej tematów