Kaczyński wyprowadził wszystkich na manowce. Rząd po rekonstrukcji bez zmian. Komentarze
Antoni Macierewicz, Witold Waszczykowski, Jan Szyszko - wszyscy kontrowersyjni ministrowie, o których spekulowano, że zostaną zdymisjonowani, jednak zostają w rządzie. Nowy premier Mateusz Morawiecki powołał gabinet identyczny do poprzedniego. Pierwsze komentarze są bezlitosne. Internauci ironizują, że "Morawiecki został zaprzysiężony na premiera rządu Beaty Szydło". Oceniają też, że Andrzej Duda został "sprowadzony do parteru i upokorzony". Dlaczego?
Z nieoficjalnych doniesień mediów wynikało, że dziś nastąpi większa niż początkowo zapowiadano rekonstrukcja rządu Mateusza Morawieckiego. Miało dojść do wymiany kilku ministrów. Jednym z nich miał być szef MSZ Witold Waszczykowski, którego zastąpić miał Krzysztof Szczerski. Ze stanowiskiem miał się też pożegnać minister obrony narodowej Antoni Macierewicz. Pojawiły się głosy, że jego stanowisko zajmie Mariusz Błaszczak.
Tymczasem nowy rząd to tak naprawdę stary rząd. Oprócz roszady na stanowisku premiera i wicepremiera (Mateusz Morawiecki został prezesem rady ministrów, Szydło - wiceprezesem), nie zmieniło się nic.
"Prezes Jarosław Kaczyński to jednak mistrz, zmieniał trzy miesiące żeby było jak było" - komentuje Marek Sawicki z PSL. "Innymi słowy Mateusz Morawiecki został zaprzysiężony na premiera rządu Beaty Szydło..." - ironizuje Michał Szułdrzyński. Niezła zagrywka" - komentują internauci.
Nie brakuje ironicznych komentarzy pod adresem Morawieckiego. Dziennikarze wytykają mu "prawdziwie autorski rząd" i sugerują, że jutro nowy premier wygłosi to samo expose, które wygłosiła premier Szydło.
Wiele miejsca komentatorzy poświęcają szefowi MON Antoniemu Macierewiczowi, zwłaszcza w kontekście toczącego sie sporu z prezydentem. "To tak, jakby partia rozkazała prezydentowi Dudzie: odmaszerować!", "Andrzej Duda po prostu został sprowadzony do parteru i upokorzony" - piszą.