Kaczyński: to kpina ze społeczeństwa i kpina z chorych
Ten awans będzie po prostu kpiną ze społeczeństwa, kpiną z chorych - tak prezes PiS Jarosław Kaczyński odniósł się do zapowiedzi powołania na stanowisko marszałka sejmu nowej kadencji dotychczasowej minister zdrowia Ewy Kopacz. W ocenie prezesa PiS Kopacz była fatalnym ministrem zdrowia, o czym świadczą jej niektóre wypowiedzi.
- Pozwolę sobie stwierdzić, że pani minister była fatalnym ministrem zdrowia, a jej wypowiedzi tego typu, że polska służba zdrowia jest dobra, czego najlepszym dowodem są ogromne kolejki, bo ma szeroką ofertę, a jakby nie było oferty, to nie byłoby kolejek, na pewno przejdzie do historii. Tylko to chyba nie będzie dobra historia. Ten awans będzie po prostu kpiną ze społeczeństwa, kpiną z chorych - powiedział Kaczyński.
Lider PiS przywołał także wypowiedź Kopacz, która podczas jednej z konferencji prasowej w Sejmie porównała polityków do hien cmentarnych. W maju 2008 roku Kopacz powiedziała, że jej partia chce walczyć "z tymi, którzy robią interesy na polskiej służbie zdrowia, nieczyste interesy". - Mówię przede wszystkim o tych politykach, którzy dzisiaj zachowują się w tym towarzystwie jak hieny cmentarne, które próbują ugrać swój kapitał polityczny - mówiła wówczas Kopacz.
- To jest wypowiedź pani Kopacz, no jedna z najbardziej drastycznych, a może nawet najbardziej drastyczna z tych wszystkich, które padały w trakcie wojny polsko-polskiej. Nie sądzę, żeby osoba o tego rodzaju tendencjach była marszałkiem sejmu, bo to jest jednak tego rodzaju stanowisko, gdzie pewna tendencja koncyliacyjna jest niezmiernie ważna i potrzebna - zaznaczył Kaczyński.
Prezes PiS wyraził też opinię, że w interesie Polski nie leży robienie zamieszania z powoływaniem nowego rządu przed zakończeniem prezydencji. Przyznał, że w kampanii wyborczej, biorąc pod uwagę możliwość powoływania przez PiS rządu, wychodził z przekonania, że prezydencję powinien dokończyć obecny rząd.
- Po prostu nie ma sensu robić zamieszania. To nie byłoby w naszym (PiS-u) interesie, bo to skracałoby nam rządy przeszło miesiąc, czy półtora miesiąca, ale powtarzanie wydarzeń czeskich nie jest w polskim interesie. Sądzę, że w tej chwili też trzeba tak zrobić, żeby nie było to związane z jakimiś wstrząsami - powiedział Kaczyński.