Kaczyński: prezydent powinien zeznawać przed komisją
Prezydent Aleksander Kwaśniewski powinien stanąć przed komisją śledczą badającą aferę Rywina - uważa Jarosław Kaczyński, lider Prawa i Sprawiedliwości.
"To jest głowa państwa i przesłuchanie mogłoby się odbyć w Pałacu Prezydenckim. Ale poza tym Aleksander Kwaśniewski jest obywatelem jak każdy inny i w związku z tym przed komisją musi odpowiadać. Nie ma żadnych konstytucyjnych podstaw do tego, aby miał się uchylać od udzielania komisji odpowiedzi" - powiedział polityk w radiowych "Sygnałach Dnia".
Komisja śledcza będzie głosować nad wnioskiem Renaty Beger (Samoobrona) o przesłuchanie prezydenta.
Zdaniem Kaczyńskiego, decyzja o przesłuchaniu prezydenta "jest jakoś uwikłana w skomplikowane wewnętrzne stosunki w ramach szeroko rozumianego obozu SLD". "Nie znam tych stosunków na tyle, aby móc powiedzieć, jak to będzie wyglądało 2 grudnia 2003, bo te stosunki zdaje się są dosyć płynne. Tak że nie wykluczyłbym w 100% wezwania pana prezydenta" - podkreślił.
Dziennikarz pytał Kaczyńskiego o wniosek PiS w sprawie samorozwiązania Sejmu, który ma związek z sobotnimi publikacjami dotyczącymi nieprawidłowości przy uchwalaniu ustawy o grach losowych. Zauważył, że szef klubu PO Jan Rokita uznał ten wniosek za propagandowy, który nie ma szans.
"A co w takiej sytuacji robić?" - zastanawiał się Kaczyński. - "Po prostu w ramach istniejącego obecnie układu politycznego, ukształtowanego przez wybory 2001 roku, ta sprawa jest nie do rozstrzygnięcia. Mamy do czynienia z niezwykle posuniętą kompromitacją parlamentu tej kadencji i w ogóle całego systemu politycznego" - zaznaczył.
"Każdy odpowiedzialny człowiek wie, że w tej sytuacji kontynuowanie tego wszystkiego jest niemożliwe" - dodał Kaczyński.
"Oczywiście to jest trudny wniosek, ale to nie jest wniosek, który nie ma absolutnie żadnych szans. W żadnym razie nie nazwałbym tego wniosku propagandowym" - podkreślił.