"Kaczyński podpaliłby Polskę jak Neron Rzym"
- On by tę Polskę podpalił jak Neron Rzym, żeby coś się działo, żeby mógł wystąpić z kolejnym swoim słownym kalamburem czy wygrzebanym cytatem - powiedział o Jarosławie Kaczyńskim Andrzej Stasiuk w rozmowie z tygodnikiem "Wprost", cytowanej na wprost.pl.
Pisarz w rozmowie z tygodnikiem zastanawia się, czy Polacy są jednym narodem i czy muszą bać się "Ruskich". - Bardzo długo to był naród panów i niewolników, przeważająca część narodu nie wiedziała, że jest Polakami - powiedział Stasiuk, odnosząc się do rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 maja.
Dodał, że polska tożsamość narodowa była wytwarzana tylko przez elity, które "kompletnie sobie z tym narodem polskim nie poradziły". - Wymyśliły sobie dobrze konstytucję nawet, ale wcześniej rozdupczyły, rozkurzyły w niebyt wszystko. Więc ta polska tożsamość jest jakaś dziwna - zauważa.
Stasiuk w wywiadzie powiedział także, że Jarosław Kaczyński "nie jest nośnikiem wartości, a jedynie własnych obsesji".
- Lubię obserwować teatralność Kaczyńskiego, on ma taką potrzebę teatru w sobie, kocha ten występ, on by tę Polskę podpalił jak Neron Rzym, żeby coś się działo, żeby mógł wystąpić z kolejnym swoim słownym kalamburem czy wygrzebanym cytatem. On tym żyje, to widać, i ma wyczucie dramatyzmu, napięcia. Tylko złe jest to, że jest politykiem, lepiej byłoby, gdyby np. w teatrze się realizował. Jednak on potrzebuje setek tysięcy statystów, więc teatr nie wystarczy - powiedział Andrzej Stasiuk.