Kaczyński nie będzie odwoływał się od decyzji wojewody
Prezydent stolicy Lech Kaczyński nie będzie
odwoływać się od postanowienia wojewody mazowieckiego, który uchylił zaskarżone decyzje prezydenta zakazujące zorganizowania wieców przez środowisko gejów i lesbijek - poinformował rzecznik prezydenta Marcin
Roszkowski.
20.06.2005 17:15
Jak poinformował rzecznik, ponieważ wojewoda nie tylko uchylił decyzje prezydenta Warszawy, ale także umorzył postępowanie I instancji, Lech Kaczyński nie będzie się odwoływać. Nie zgadzamy się z decyzją wojewody, ale nie będziemy już tej sprawy przeciągać. Sprawa stała się niebyła - ocenił Roszkowski.
Wnioski o rejestrację ośmiu wieców (11 czerwca) organizacje gejów i lesbijek złożyły do prezydenta Warszawy po tym, gdy wcześniej zakazał on zorganizowania Parady Równości. Wiece miały zastąpić paradę. Jednak władze stolicy nie zgodziły się i na nie. Wiele osób, nie tylko homoseksualiści, ale również przedstawiciele Sejmu, artyści, dziennikarze - uznali decyzję Lecha Kaczyńskiego za bezprawną.
Władze Warszawy wydanie zakazu zorganizowania wieców argumentowały względami bezpieczeństwa, zapowiadanymi na ten sam dzień kontrmanifestacjami oraz z uwagi na przewidywane utrudnienia w poruszaniu się przechodniów.
Z argumentacją władz miasta nie zgodził się wojewoda mazowiecki Leszek Mizieliński.
Ostatecznie 11 czerwca ulicami Warszawy przeszła nielegalna Parada Równości, w której wzięli udział m.in. wicepremier i minister polityki społecznej Izabela Jaruga-Nowacka oraz wicemarszałek Sejmu Tomasz Nałęcz.
W ubiegłym roku Kaczyński również nie zgodził się na Paradę Równości. Jej organizatorzy odwoływali się do wojewody mazowieckiego. Ten dwukrotnie uchylał decyzję prezydenta stolicy.
W tym roku organizatorzy parady również odwołali się od decyzji Kaczyńskiego zakazującej przemarszu ulicami miasta gejów i lesbijek. Odwołanie złożyli do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO). Przesłali także doniesienie do prokuratury na Kaczyńskiego, który - ich zdaniem - odmawiając osobom homoseksualnym zgody na manifestację - przekroczył swoje uprawnienia.